W upalne noce miewasz koszmary senne? To nie krzyk podświadomości, chodzi o zdrowie

Redakcja MamaDu
Znów zbliżają się afrykańskie upały, znów trudno będzie się w nocy wyspać. Wielu z nas ma kłopoty z zaśnięciem, inni w upalne noce śnią koszmary. Czemu tak się dzieje? Naukowcy znają odpowiedź.
Koszmary senne w upał - skąd się biorą? fot. 123rf
Neurolodzy z Uniwersytetu w Bernie w Szwajcarii postanowili sprawdzić, jak zmiany temperatury wpływają na jakość snu. Ku ich zaskoczeniu okazało się, że jakiegoś powodu organizm nie jest w stanie jednocześnie dobrze spać i śnić pięknych snów, gdy musi walczyć z temperaturą.

Kiedy w naszej sypialni panują optymalne warunki do snu – nie jest nam ani za ciepło, ani za zimno – możemy liczyć, że przyśni nam się coś miłego. Kolorowe sny to przywilej fazy REM, o którą trudno, gdy warunki do spania są kiepskie. A do takich szczególnie zaliczane są upały.


Jest tak, ponieważ śnienie to dla mózgu wysiłek. Możemy śnić, doświadczać sennych emocji, drgawek i innych wrażeń, gdy nasz organizm ma na to czas i siłę. Wszystko, co zakłóca spokojny sen – upał, hałas, zła dieta, kac, czy stosowane leki – może spowodować, że doświadczymy koszmarów sennych.

Temperatura okazuje się kluczowa. Badacze odkryli, że kiedy śnimy, ciało nie radzi sobie z regulacją temperatury. Działa to również odwrotnie – zupełnie jakby jedna czynność blokowała drugą.

"Ta utrata termoregulacji w fazie REM jest jednym z najbardziej osobliwych aspektów snu, zwłaszcza, że nasze ciała wyposażone są w precyzyjnie dostrojone mechanizmy, które kontrolują temperaturę ciała podczas snu", mówi neurolog Markus Schmidt z Uniwersytetu w Bernie oraz Wydziału Neurologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Bernie.

To oznacza, że nasz mózg dokonuje wyboru – śnij lub ratuj ciało przed usmażeniem się. Jeśli jednak temperatury są za wysokie, organizm nie radzi sobie z termoregulacją, wówczas nasz sen jest kiepskiej jakości i jesteśmy narażeni na potworne niewyspanie oraz koszmary senne, które mogą wynikać właśnie z niskiej jakości snu. I tak koło się zamyka.

Korelacja systemu termoregulacji i jakości snu jest bardzo ścisła. Wystarczy, że śpiący mózg poczuje, że musi popracować nad temperaturą i już jakość naszego snu się pogarsza. Naukowcy podkreślają, że dla organizmów ssaków walka z temperaturą to najbardziej energochłonna czynność. To dlatego w upalne noce często się wybudzamy lub budzimy się bardziej zmęczeni.
Źródło: sciencealert.com