"Przystawiam głowę dziecka do zamrażarki". Metoda na kaszel popularna wśród matek

Wiktoria Dróżka
Suchy kaszel, który pojawia się na ogół w godzinach nocnych, gorączka i drapanie w gardle – oto najczęstsze obawy stanu zapalnego dróg oddechowych. Jak leczyć zapalenie krtani u dzieci? Nasze czytelniczki dzielą się poradami, które uratowały życie ich dzieci.
Kaszel u dziecka w nocy – jak pomóc? Prawo autorskie: olejnik / 123RF Zdjęcie Seryjne
Zapalenie krtani u dzieci – jak leczyć?
Po naszym artykule na temat: 2-latek miał duszący kaszel, nie mógł oddychać. Wtedy mama zaniosła go do zamrażarki, odezwało się gros mam. Pod postem dzieliły się tym, jak radzić sobie z zapaleniem krtani. Muszę przyznać, że to prawdziwa skarbnica wiedzy.

Zapalenie krtani jest wynikiem zapalenia błony śluzowej nosa i gardła. Objawy często występują w nocy. – Sama z synkiem (owiniętym kołdra) kilka razy w nocy wychodziłam na dwór, gdy słyszałam te "szczekanie". Dobrze jest mieć sól fizjologiczna do inhalacji w lodowce – pisze jedna z czytelniczek.


Zapalenie krtani – domowe sposoby czytelniczek mamaDu
Każda z nich była świadkiem nieznośnego kaszlu u swojego dziecka, były przerażona, ale dziś już wiedzą, jak sobie z nim poradzić. Uczucie, że twoje dziecko się dusi, a ty nie wiesz, co robić, tak naprawdę trudno opisać. Tu reakcja musi być natychmiastowa.
– W mojej rodzinie był kiedyś podobny przypadek duszącego się dziecka i mąż mojej ciotki, lekarz, radził, żeby pooddychało zimnym powietrzem – pisze jedna z mam. Mamy dzielą się, co według nich jest najskuteczniejsze w leczeniu zapalenia krtani.

– Zawsze mam w szafce opakowanie oraz sól fizjologiczną trzymam w lodówce, by dziecku zrobić inhalację w razie napadu.

– Przesiedziałam z nim przy otwartym oknie, by wdychał wilgoć i chłód.

– Lekarz mówił, żeby nawet w środku nocy podczas ataku, ubrać dziecko ciepło i wyjść na dwór pospacerować, dostaliśmy również jeden czopek, którego mieliśmy użyć tylko podczas ostrego ataku kaszlu.

– Mój brat, jako małe dziecko miał to samo. Też pomagała lodówka albo otwarte okno w zimie.

– Mój syn, gdy nie może oddychać, zanim przygotuję inhalacje i wezwę pogotowie wkłada głowę do zamrażarki, a zimą na balkon.

– Raz ratowaliśmy się zamrażarka, drugim razem oknem bo akurat był minus.

Znaliście metodę z zimnym powietrzem? Stosujecie?