"Ciąża w wieku 55 lat lepsza od tej w młodym wieku". Była żona Stallone została mamą

Katarzyna Chudzik
Brigitte Nielsen, modelka i aktorka, w ciążę zaszła w wieku 54 lat. Teraz kiedy minął już rok, opowiedziała o tym, jak wygląda życie świeżo upieczonej dojrzałej matki.
Brigitte ma już czterech dorosłych synów. Teraz - jak sama mowi - cieszy się małą księżniczką. Instagram.com
W czasie ciąży Brigitte obawiała się przede wszystkim utraty dziecka i bardzo się oszczędzała. Wiedziała przecież, że kobiety w wieku powyżej 35 lat (a więc już 20 lat od niej młodsze!) bardziej narażone są na poronienie, urodzenie dziecka z zespołem Downa, cukrzycę i inne powikłania.

"Teraz muszę żyć co najmniej 90 lat"

Według Amerykańskiego Kolegium Położników i Ginekologów ciało kobiety po pięćdziesiątce – nawet jeśli ta w ciążę już zajdzie – nie jest przygotowane na jej utrzymanie i poród.

Na szczęście w przypadku Brigitte wszystko poszło zgodnie z planem – zarówno mała Frida, jak i jej mama są całe, zdrowe i szczęśliwe. 55-letnia mama cieszy się, że wreszcie urodziła "małą księżniczkę", co jest dla niej nowym doświadczeniem – do tej pory była matką czterech synów, z których najstarszy ma lat 34, najmłodszy – 23.


– Teraz muszę żyć co najmniej 90 lat! – żartuje była żona Sylvestra Stallone. I choć się śmieje, mówi całkowicie poważnie. To właśnie zdrowiu nadała teraz najwyższy priorytet. Twierdzi też – o dziwo – że jej ostatnia ciąża była zdecydowanie łatwiejsza od poprzednich. Bo choć od ostatniej minęło 23 lata, to właśnie teraz jej ciało najlepiej się regeneruje. Poza tym doświadczenie sprawiło, że z Fridą nie czuje się tak niepewnie – wie doskonale, czego się spodziewać.

Przyznaje jednak, że nieprzespane noce wciąż są dla niej uciążliwe. "Niezależnie od tego, czy masz lat 20, 30,40 czy 50, budzisz się o każdej porze nocy, by nakarmić swoje dziecko. To zawsze jest męczące, ale nie można się temu dziwić" - przyznaje modelka.

I deklaruje, że z pracy rezygnować nie zamierza. "Kocham swoją rodzinę, stanowi ona największą część mojego życia, ale uwielbiam też pracować i podróżować. I nie mam zamiaru się od tego powstrzymywać" – mówi.

Depresja poporodowa w późnym wieku
Jak się domyślacie, ciąża nie była wpadką. Żeby zajść w ciążę, Brigitte Nielsen użyła wcześniej zamrożonych jajeczek. Ale są też inne sposoby: kobieta będąca już w trakcie menopauzy może otrzymać jajeczka od młodszej kobiety. "Żeby doszło do poczęcia, kobieta musi przejść suplementację hormonalną, aby przygotować macicę do wszczepienia. Suplementuje się szczególnie estrogen" - wyjaśnia dr Lerner Maslow. Przyjmowanie estrogenu, zdaniem lekarki, "może także odwrócić niektóre z [hormonalnych] objawów menopauzalnych" – takie, jak uderzenia gorąca lub suchość pochwy.

Co ważne, poziom estrogenu dramatycznie spada u większości kobiet po porodzie. Tym bardziej więc spada w przypadku będącej po menopauzie późnoródki, która nie wróci już do cyklu miesiączkowego.

Nie ma zbyt wielu danych dotyczących podatności na depresję poporodową kobiet po pięćdziesiątce. Jedno z badań grupy ciężarnych kanadyjskich kobiet wykazało, że po porodzie depresja była bardziej powszechna u kobiet w wieku od 40. do 44. lat niż u kobiet w między 30. a 35. rokiem życia.

Na szczęście nie grozi to Brigitte Nielsen, która, jak sama twierdzi, ma teraz życie wręcz błogie.


Źródło: Health.com