Groźne bakterie w podstawówce. Dzieci przez tydzień korzystały ze skażonej wody

Alicja Cembrowska
W jednej z warszawskich podstawówek wykryto groźne bakterie kałowe. Rodzice czekają na wyjaśnienie, czy ich dzieci przez tydzień korzystały ze skażonej wody.
Kontrola Sanepidu wykryła bakterie kałowe w szkole podstawowej w Warszawie Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Kontrolę zlecił dyrektor podstawówki nr 279 przy ul. Cyrklowej w Warszawie. Niestety Sanepid wykrył, że w wodzie obecne są enterokoki kałowe, a woda nie nadaje się nawet do mycia rąk, a tym bardziej do spożycia.

Kurki zostały zakręcone, jednak nadal trudno określić czy dzieciom zagrażało niebezpieczeństwo i mogły się zatruć. Dyrektorka szkoły, Ewa Filip, powiedziała, że sieć wodno-kanalizacyjna w budynku była remontowana w wakacje. Wtedy instalację podłączono do sieci spółdzielni mieszkaniowej "Przyczółek Grochowski", a nie bezpośrednio do sieci miejskiej. – Być może tu leży problem – dodała.
– W czwartek otrzymaliśmy wyniki badań wody z naszej spółdzielni. Są idealne. Przyczyna problemu w szkole z pewnością nie leży po naszej stronie – wyjaśnia natomiast Grażyna Wiśniewska, prezes spółdzielni "Przyczółek Grochowski".


Na wyjaśnienia nadal czekają rodzice, których dzieci były narażone na zakażenie. Obecnie szkoła zapewnia przenośne umywalki, wodę do picia i chusteczki nawilżane, ponieważ pomimo wykonania płukania instalacji nadal są tam obecne bakterie.

– Najgorsze jest to, że o tym, iż woda w szkolnych kranach nie nadaje się nawet do mycia rąk, dowiedzieliśmy się dopiero po tygodniu od rozpoczęcia roku szkolnego. Dzieciaki z niej korzystały – powiedziała "Super Express" mama drugoklasistki.
Źródło: se.pl