zdenerwowane dziecko
Psycholog: bunt nie jest zły. To umiejętność, która pomaga dzieciom mówić "nie". fot. Storyblocks.com

Sunita Sah, profesor zarządzania i organizacji na Uniwersytecie Cornella, podkreśla, że dzieci, które uczą się asertywności i "ćwiczą" nieposłuszeństwo, mają większą szansę stać się pewnymi siebie dorosłymi.

REKLAMA

Nieposłuszeństwo nie jest do końca złe

Sunita Sah, psycholog z Uniwersytetu Cornella podkreśla, że dzieci, które "ćwiczą" nieposłuszeństwo w odpowiednich sytuacjach, mogą w dorosłym życiu stać się pewnymi siebie i asertywnymi osobami.

– Czasami bycie dobrym jest złe, i są sytuacje, w których chcesz, aby ludzie zabierali głos – mówi Sah.

Według niej nadmierne trenowanie dzieci do posłuszeństwa może ułatwiać rodzicielstwo, ale ma inną sporą wadę: szkodzi w budowaniu poczucia własnej wartości u dziecka.

Ćwiczenie buntu jako umiejętność życiowa?

Takie dzieci rzadziej rozwijają poczucie własnej wartości i nie czują się komfortowo w sytuacjach wymagających asertywności.

Sah podkreśla:

– Jeśli nie nauczyliśmy się być buntowniczymi, często mówimy 'tak'. Albo milczymy, albo jesteśmy posłuszni i pakujemy się w sytuacje, w których wolelibyśmy się nie znaleźć.

Ćwiczenie drobnego, celowego buntu pozwala dziecku bronić własnych racji w przyszłości, zarówno wobec dorosłych, jak i rówieśników.

Godność dziecka jest ważniejsza niż posłuszeństwo?

Według certyfikowanej trenerki świadomego rodzicielstwa Reem Raoudy, "godność dziecka: jego myśli, przekonania i uczucia, jest po prostu monumentalna w porównaniu z jego posłuszeństwem".

Dzieci, które uczą się wyrażania swoich potrzeb i bronią swoich przekonań, zyskują większą pewność siebie w dorosłym życiu. To także przygotowuje je do reagowania w sytuacjach trudnych, np. gdy widzą znęcanie się nad innymi.

Jak nauczać dziecko zdrowego buntu?

Sah radzi, aby redefiniować bunt i pokazywać dzieciom zachowania, które chcemy w nich rozwijać. Można zadać dziecku pytania typu: "Jakiej granicy byś nie przekroczył? Kiedy zdarzyło ci się zachować w sposób, którego wolałbyś uniknąć?" – pomagają one mu zidentyfikować sytuacje, w których warto wyrazić swoje zdanie.

Sah dodaje:

– To tak naprawdę myślenie o buncie jako o cesze osobowości. To właściwie tylko umiejętność, której możemy się nauczyć dzięki tej zmianie nastawienia. Istnieją sposoby na ciche buntowanie się, pozwalające żyć w zgodzie z naszymi wartościami bez konieczności agresywnego działania.

Najważniejszym elementem nauki asertywności jest przykład rodzica. Sah wskazuje, że dzieci obserwują, jak rodzice radzą sobie w trudnych sytuacjach: od uprzejmego skorygowania błędu w restauracji po odmówienie pracy w weekend.

– Te lekcje pozostają w nas i pamiętamy je, i pamiętamy także, jak postępują nasi rodzice – mówi Sah.

Pokazanie dzieciom, że można asertywnie, ale z szacunkiem wyrażać swoje potrzeby, jest fundamentem pewności siebie w dorosłym życiu.

Źródło: cnbc.com

Napisz do mnie na maila: anna.borkowska@mamadu.pl
Czytaj także: