
Jesienią rodzice coraz częściej korzystają z L4 na dziecko, gdy maluch choruje. Mało kto jednak wie, że zwolnienie lekarskie na dziecko nie musi oznaczać przymusowego siedzenia w domu przez cały czas. Prawniczka tłumaczy, jak naprawdę działa L4 na dziecko i jak można z niego legalnie korzystać.
Jesień to dla rodziców głównie sezon infekcyjny – zaczyna się dbanie o odporność, wzmacnianie jej, ale też niestety i samo chorowanie. A to wiąże się z wizytami u lekarza i koniecznością brania zwolnienia.
Wielu rodziców nie lubi tego czasu właśnie z powodu chorób: kaszle, katary, ciągłe szukanie najlepszych domowych sposobów na przeziębienie. Ci, którzy pracują na etacie, w przypadku choroby dziecka, mają prawną możliwość wzięcia na nie zwolnienia lekarskiego.
L4 na dziecko w czasie choroby
O prawnych zasadach korzystania z takiego zwolnienia opowiedziała ostatnio Marzena Pilarz-Herzyk, prawniczka, znana w mediach społecznościowych jako Mama Prawniczka. W rozmowie z pediatrą Moniką Działowską (Pediatra na zdrowie) opowiedziała o zasadzie L4 na dziecko, o której wielu rodziców nie wie. Mówiła o tym w podcaście portalu hellozdrowie.pl.
We fragmencie nagrania udostępnionym na Instagramie Pilarz-Herzyk mówi o tym, że L4 na dziecko rodzice mogą wykorzystać na różne sposoby i wielu z nich zupełnie nie zdaje sobie sprawy, że ma taką możliwość.
Prawniczka w rozmowie z lekarką powiedziała o tym, że czasami zwolnienie na dziecko dla rodzica na etacie może zahaczać o weekend, czyli dni, kiedy normalnie mama czy tata nie pracują. Opiekunowie dziecka zwykle nie wiedzą, że L4 na dziecko to po prostu możliwość wzięcia zwolnienia lekarskiego.
Można z niego w ogóle nie skorzystać (choć trzeba to wtedy zgłosić w kadrach w firmie, gdzie jest się zatrudnionym), ale można je też skrócić – wybrać konkretne dni, kiedy się na tym zwolnieniu będzie albo opiekować się dzieckiem na zmianę z drugim rodzicem chorego malucha.
W te dni, kiedy np. drugi rodzic pracuje na nocną zmianę i w dzień może zostać w domu z chorym dzieckiem, rodzic, który wziął zwolnienie na dziecko, nie musi obowiązkowo korzystać z niego. Może w te dni normalnie pójść do pracy i zrezygnować w tym czasie z przysługującego mu zwolnienia.
Rodzice nie wiedzą, że mają wybór
Pediatra Monika Działowska w rozmowie z prawniczką przyznaje, że ona nie miała o tym pojęcia, ale nie wie też tego wielu rodziców jej pacjentów. Większości wydaje się, że takie zwolnienie, które lekarz wystawi rodzicowi np. na 2 tygodnie, trzeba wykorzystać ciągiem i nie można z niego wybiórczo korzystać.
Sytuacja jednak wygląda tak, że jest taka możliwość i kiedy dostajemy L4 na dziecko, należy w pracy wypełnić druk Z15a, w którym zaznacza się konkretne dni, w których skorzystamy ze zwolnienia. Taki dokument musi trafić do kadr w firmie, w której jest zatrudniony rodzic.
To bardzo przydatna wiadomość, bo czasami są sytuacje, że rodzic jest na zwolnieniu, a musi pojawić się w pracy z jakichś losowych przyczyn. Jeśli ma na ten czas zapewnioną dla chorego dziecka opiekę innej osoby, to spokojnie tego dnia może zrezygnować z L4.
To ważne, by takimi informacjami dzielić się z innymi rodzicami, bo jak zauważa sama pediatra: wielu opiekunów małych dzieci zupełnie nie zdaje sobie sprawy, że L4 na dziecko to jedynie możliwość, a nie ścisły przymus.
