mama z córką oglądają zdjęcia na kliszy
Młode pokolenia na nowo pokochały analogowe rozrywki, np. aparaty fotograficzne na kliszę. fot. Filmed/storyblocks.com

Pokolenie zet i alfa odkrywa na nowo uroki analogowej fotografii, płyt winylowych i telefonów z klapką. Młodzi coraz częściej wybierają technologię sprzed lat, by zwolnić i odpocząć od smartfonów. Ten nostalgiczny trend pokazuje, że retro znów jest w modzie – i to z zupełnie nowych powodów.

REKLAMA

Młodzi buntują się przeciwko technologii

Ostatnio coraz częściej widzę w mediach i na portalach dla rodziców artykuły o tym, jak niezwykłym pokoleniem jest generacja alfa. To młodzi ludzie urodzeni po 2010 roku aż do dziś – pierwsze pokolenie, które w całości przyszło na świat i dorasta w XXI wieku.

Dzieci i nastolatki, dla których zaawansowane technologie, szybkie tempo życia i błyskawiczne przyswajanie informacji są codziennością, a krótki czas koncentracji to norma. Dla nich niczym niezwykłym nie jest fakt, że każdego dnia pojawiają się nowinki technologiczne całkowicie zmieniające dotychczasowe życie.

Młodzi są tak zanurzeni w cyfrowym świecie, że coraz częściej – w geście pewnego rodzaju buntu wobec postępu technologicznego – wracają do rozwiązań, które były codziennością ich rodziców i dziadków.

Niedawno pisałam o tym, że pokolenie zet zakochało się w analogowym sposobie słuchania muzyki i coraz częściej sięga po przewodowe słuchawki, które jeszcze kilkanaście lat temu były standardem. Teraz młodzi mają nową "zajawkę".

Jak donosi portal Parents.com, wielu nastolatków, zamiast robić zdjęcia smartfonami, sięga po staromodne aparaty analogowe. Zaczęło się od filmików na TikToku, po których młodzi zapragnęli powrotu do oldschoolowych telefonów z klapką. Potem nadszedł boom na płyty winylowe, spopularyzowane m.in. przez uwielbianą przez zetki Taylor Swift. Teraz największym zainteresowaniem cieszą się aparaty fotograficzne – nie cyfrowe, lecz te tradycyjne, z kliszą.

Aparat z kliszą to nowinka technologiczna dla młodzieży

"Po raz pierwszy zaczęliśmy zauważać wzrost zainteresowania naszymi jednorazowymi aparatami fotograficznymi QuickSnap w 2019 r., kiedy pokolenie Z było w wieku kilkunastu lat” – mówiła portalowi Ashley Reeder Morgan, wiceprezeska ds. marketingu i produktów konsumenckich w Fujifilm North America Corporation.

Raporty z kolejnych lat jasno pokazują, że młodzi pokochali jednorazowe aparaty – w 2023 roku osoby w wieku 16-23 lat stanowiły aż 63 proc. kupujących te modele. To zainteresowanie nadal rośnie, a sam fakt, że młodzi zamieniają wielofunkcyjne smartfony na proste aparaty, jest dość imponujący. Eksperci Fujifilmu przyznają, że początkowo trudno im było uwierzyć, iż nastolatki wolą "jednorazówki" od telefonów, dlatego przeprowadzili własne badania.

"Z tego, co widzimy w naszych badaniach, wynika, że tę grupę przyciąga nostalgia, namacalność i niefiltrowana natura fotografii analogowej i filmowej" – tłumaczy Morgan w rozmowie z Parents.com. Co ciekawe, wielu nastolatków doskonale zdaje sobie sprawę z negatywnego wpływu ekranów na samopoczucie, dlatego wybiera analogowe aparaty właśnie po to, by choć na chwilę odciąć się od smartfonów. Dodatkową atrakcją jest dla nich charakterystyczny, retro styl takich zdjęć.

"Podoba mi się, jak wyraźne i ostre są zdjęcia mojego aparatu cyfrowego" – mówi 15-letnia Macy McMahon z Iowa, korzystająca z aparatu Kodak Pixpro. "Mają niemal ten klimat, jaki miały zdjęcia z lat 90. Lubię, gdy widzę zdjęcia mojego taty z czasów liceum i wyglądają podobnie" – dodaje dziewczyna.

Hobby, które pozwala się wyciszyć

Dla starszych pokoleń to powrót do znanych urządzeń, z których korzystaliśmy lata temu. Dla młodych – nowinka techniczna i świetna zabawa. Wyjmowanie kliszy z aparatu, zanoszenie jej do studia fotograficznego i czekanie na wywołanie zdjęć to dla nich zupełnie nowe doświadczenie, pełne emocji i elementu niespodzianki.

Rodzice nastolatków często reagują na ten trend z nostalgią i radością, ciesząc się, że ich dzieci poświęcają czas na takie hobby. Wspomina się też, że w dzisiejszym, pędzącym świecie – w którym wszyscy jesteśmy przebodźcowani – młodzi potrzebują zajęć, które pozwolą im zwolnić i się wyciszyć. Fotografowanie aparatem analogowym niewątpliwie do takich należy.

Zaletą tego hobby jest również mniejsza ilość czasu spędzanego przed ekranami. Korzystanie z aparatu odrywa młodzież od telefonów i sprawia, że ich umysł nie pracuje w trybie ciągłej stymulacji. Wielu młodych przyznaje też, że samo wywoływanie zdjęć wywołuje ogrom pozytywnych emocji, bo pozwala na nowo przeżyć momenty, które wcześniej uchwycili.

Eksperci technologiczni zwracają uwagę, że ten trend wcale nie oznacza rezygnacji z osiągnięć techniki. Nie chodzi o to, że zetki i alfy nagle staną się "jaskiniowcami", lecz o to, że dojrzeli do refleksji, iż świat cyfrowy – w tym media społecznościowe – nie jest idealny ani ważniejszy od rzeczywistego. Wiedzą już, że można z niego korzystać, nie tracąc kontaktu z realnym życiem.

Nie wiadomo, jak te młodzieżowe trendy rozwiną się w przyszłości, ale jedno jest pewne – powroty do dawnych hobby i rytuałów sprzed ery technologii pokazują, że jako ludzie wciąż potrzebujemy przestrzeni, w której panuje spokój i jest miejsce na autentyczne emocje. To dotyczy zarówno robienia zdjęć analogowym aparatem, jak i popularności szachów, robótek ręcznych czy uprawiania roślin wśród młodego pokolenia.

Źródło: parents.com, shelftrend.com

Czytaj także: