młodzi chłopcy siedzą na przystanku i patrzą w smartfony
Zbyt wczesny i długi kontakt z mediami społecznościowymi negatywnie wpływa na rozwój dzieci. fot. Cinematic_Vision/storyblocks.com

Wszystkie dzieci wychowują się dziś w cyfrowym świecie, który niesie ze sobą nie tylko szanse, ale i poważne zagrożenia. Media społecznościowe, smartfony i nadmiar ekranów mogą wpływać na psychikę, emocje i rozwój najmłodszych. Dlatego to rodzice muszą nauczyć się świadomie chronić dzieci w sieci: mówi o tym przerażający film o dostępie dzieci do mediów społęcznościowych.

REKLAMA

Wszystkie dzieci wychowują się w cyfrowym świecie

W dzisiejszych czasach, kiedy wszyscy żyjemy zanurzeni w technologicznych rozwiązaniach, bardzo trudno jest zachować umiar w kontakcie ze światem cyfrowym. Wielu dorosłych ma problem z FOMO, uzależnieniem od smartfona i mediów społecznościowych, a co dopiero mówić o dzieciach, które nie mają wykształconej w pełni świadomości i instynktu samozachowawczego.

Dzieci i młodzież mają sztywne wytyczne dotyczące czasu korzystania z ekranów, które są opracowane przez ekspertów. Długość czasu, jaką dziecko w zależności od wieku może spędzać z cyfrowym urządzeniem, wpływa na jego rozwój (m.in. mózgu), ale też kondycję psychiczną i emocjonalną.

Niestety rodzice nie zawsze zdają sobie sprawę, jak szkodliwe jest dawanie dzieciom ekranów na długie godziny i taktują je jak wybawienie, by móc w spokoju odpocząć, zająć czymś dziecko. Tu mowa o kontakcie z ekranami w ogóle. Co do samych mediów społecznościowych jedynym ograniczeniem jest wiek.

Obecnie w Polsce dostęp do Facebooka, Tik Toka czy Instagrama mogą mieć osoby powyżej 13. roku życia. Prawda jest jednak taka, że wiele młodszych dzieci zakłada sobie tam konta, bo weryfikacja wieku nie jest skomplikowana.

Rodzice też nie wiedzą do końca, co ich pociechy w smartfonach robią. Nie wszyscy zakładają rodzicielskie blokady, większość nie ma pojęcia, z jakimi treściami w mediach społecznościowych ich dzieci mają kontakt.

Film o zagrożenia z mediów społecznościowych

Bardzo dobitnie pokazano to w krótkim filmie, którego autorem jest organizacja z USA Smartphone Free Childhood US. Na wideo, które opublikowana m.in. na Instagramie, widzimy chłopca, który wieczorem leży w łóżku i jego tata wchodzi do pokoju, żeby pożegnać się z nim przed snem.

Opowiada o tym, że w rogu jego pokoju jest pudełko wypełnione materiałami por%&gaficznymi, w drugim stoi mężczyzna krytykujący jego uczucia. W kolejnym miejscu leży informacja o dostępnie do leków i narkotyków, a zaraz obok widzimy grupę dziewczyn z jego szkoły, która będzie całą noc obgadywać jego kiepski wygląd.

Przy łóżku natomiast będzie siedział rosyjski haker, który całą noc będzie próbował złamać jego hasła. Wszystkie te sytuacje mają obrazować to, jak wygląda poruszanie się dziecka w mediach społecznościowych. Tata każe synowi to wszystko ignorować i życzy mu dobrej nocy.

W opisie filmu możemy przeczytać: "Jesteśmy nadopiekuńczy i chronimy dzieci w prawdziwym świecie, więc powinniśmy chronić je też w sieci. Badania pokazują, że wczesny lub nieograniczony dostęp do mediów społecznościowych może prowadzić do:

  • Zwiększonego lęku + depresji
  • Zburzeń snu
  • Problemów z koncentracją
  • Narażeniem na szkodliwe treści
  • Problemów z rozwojem umiejętności społecznych".
  • Musimy lepiej chronić dzieci w sieci

    Autorzy filmu mówią o tym, że dzieciństwo powinno polegać na nauce, zabawie, tworzeniu relacji z rówieśnikami, a nie na scrollowaniu ekranu. Ilość bodźców i zagrożeń, jakie płyną z mediów społecznościowych, szczególnie do dzieci i młodszych nastolatków, jest zatrważająca.

    Młode osoby nie umieją jeszcze poradzić sobie z taką ilością informacji, nie potrafią też odróżnić tych rzetelnych treści od stworzonych przez boty i hakerów. To bardzo wiele zagrożeń z różnych stron, które mogą zaburzyć rozwój dziecka, ale też negatywnie wpłynąć na jego emocje i kondycję psychiczną.

    Dlatego tak ważne jest, by rodzice nie pozostawiali dzieci samych w cyfrowym świecie. To dorośli powinni wyznaczać granice, rozmawiać z pociechami o tym, co widzą w internecie, i uczyć je krytycznego myślenia. Media społecznościowe mogą być narzędziem rozwoju i komunikacji, ale tylko wtedy, gdy są używane rozsądnie.

    Świadome towarzyszenie dziecku w jego cyfrowej codzienności to dziś jedna z kluczowych ról rodzicielstwa – równie ważna jak ochrona w świecie realnym.

    Czytaj także: