Rząd chce ratować szkolną opiekę zdrowotną. Do gabinetów higienistek wejdą nowe zawody

W uzasadnieniu projektu Ministerstwo Zdrowia przyznało, że obecnie w szkołach brakuje pielęgniarek i higienistek szkolnych. To prowadzi do sytuacji, w której dzieci nie mają zapewnionej opieki profilaktycznej w pełnym zakresie.

Jak wskazuje Instytut Matki i Dziecka, średnia wieku pielęgniarek pracujących w szkołach to... aż 57 lat. To znacznie więcej niż średnia w całej grupie zawodowej.

Jak donosi PAP, propozycja ministerstwa zakłada rozszerzenie katalogu osób, które mogą pełnić funkcję higienistki szkolnej. Byłyby to położne i opiekunowie medyczni.

Projekt przewiduje również zmiany w wymaganiach wobec pielęgniarek. Do pracy w szkole dopuszczone byłyby osoby, które ukończyły odpowiednie kursy kwalifikacyjne lub są w trakcie ich odbywania. Zrezygnowano także z wymogu stażu pracy, jeśli dana osoba posiada właściwe przygotowanie specjalistyczne.

Ustawodawca chce doprecyzować, że profilaktyczna opieka zdrowotna obejmuje dzieci od rocznego obowiązkowego przygotowania przedszkolnego w szkole podstawowej, aż po ostatnią klasę szkoły ponadpodstawowej.

Jednocześnie projekt porządkuje przepisy dotyczące zgody na świadczenia stomatologiczne oraz sytuacji, gdy uczeń wymaga hospitalizacji.

W projekcie znalazł się zapis, że w przypadku konieczności przewiezienia dziecka do szpitala nie zawsze musi towarzyszyć mu higienistka. Aby uniknąć pozostawienia szkoły bez opieki, ustawodawca przewiduje, że w takich sytuacjach z uczniem może pojechać inny pracownik szkoły.

Jeśli projekt zostanie uchwalony, ustawa zacznie obowiązywać miesiąc po jej ogłoszeniu. Resort zdrowia liczy, że wprowadzone zmiany zwiększą dostępność szkolnej opieki zdrowotnej i odciążą starzejące się kadry pielęgniarskie.

Źródło: samorzad.pap.pl