
Znęcanie w szkole nie zawsze widać na pierwszy rzut oka. Dzieci rzadko przychodzą i mówią wprost: "Ktoś mnie dręczy". Dlatego to rodzice muszą być uważni i umieć odczytać sygnały ostrzegawcze, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli.
Jak rozpoznać, że dziecko jest ofiarą znęcania?
Każdy rodzic chciałby wierzyć, że jego dziecko jest bezpieczne w szkole. Niestety, bullying – czyli systematyczne dręczenie – to zjawisko częstsze, niż nam się wydaje. Problem w tym, że dzieci nie zawsze potrafią albo nie chcą o tym mówić. Czasem boją się odwetu, wstydu, a czasem myślą, że rodzic i tak nie zrozumie.
Właśnie dlatego tak ważne jest, by patrzeć nie tylko na to, co dziecko mówi, ale też na to, jak się zachowuje.
Oto 7 oznak, że twoje dziecko może być ofiarą znęcania w szkole. Nr 3 to czerwona flaga
1. Nagła zmiana zachowania
Dziecko, które było do tej pory otwarte, nagle staje się ciche i wycofane. Albo odwrotnie – spokojne do tej pory zaczyna reagować agresją. Takie zmiany to sygnał, że w jego świecie dzieje się coś trudnego.
Przykład: dziecko, które uwielbiało chodzić na zajęcia sportowe, nagle odmawia udziału i zamyka się w pokoju.
2. Strach przed szkołą
"Mamo, boli mnie brzuch, nie chcę iść dzisiaj do szkoły" – jeśli takie wymówki powtarzają się regularnie, to sygnał ostrzegawczy. Dziecko może naprawdę odczuwać dolegliwości psychosomatyczne, bo stres i strach często przekładają się na ciało.
3. Niewyjaśnione siniaki lub zniszczone rzeczy (czerwona flaga!)
To jeden z najbardziej oczywistych i niepokojących znaków. Siniaki, zadrapania, podarte ubrania, zniszczone zeszyty – a dziecko unika odpowiedzi, skąd się to wzięło. Moim zdaniem to sygnał, którego absolutnie nie wolno bagatelizować. Tu potrzebna jest natychmiastowa reakcja rodzica i rozmowa z dyrekcją szkoły.
4. Spadek wyników w nauce
Dziecko, które wcześniej dobrze sobie radziło, nagle zaczyna przynosić gorsze oceny. Może też stracić zainteresowanie przedmiotami, które kiedyś lubiło. To naturalne – trudno się uczyć, gdy cała energia idzie na radzenie sobie ze strachem i poniżeniem.
5. Utrata przyjaciół i izolacja
Jeśli dziecko nagle zostaje samo, przestaje zapraszać kolegów czy brać udział w zabawach, może to oznaczać, że ktoś je odtrącił albo zastrasza.
Przykład: nastolatek, który wcześniej spędzał całe popołudnia na podwórku, teraz woli siedzieć sam w pokoju.
6. Niska samoocena i poczucie bezwartościowości
Ofiary bullyingu często zaczynają mówić: "Jestem głupi", "Nic mi nie wychodzi", "Nikt mnie nie lubi". To nie są tylko słowa – to obraz, jaki dziecko nosi w sobie. I to obraz ukształtowany przez krzywdzące komentarze rówieśników.
7. Problemy ze snem i koszmary nocne
Dziecko, które doświadcza przemocy w szkole, często nie potrafi się wyciszyć wieczorem. Może długo kręcić się w łóżku, budzić się w nocy z płaczem albo mieć powtarzające się koszmary.
Czasem mówi, że "nie chce jutra", bo jutro oznacza powrót do szkoły i konfrontację z oprawcami. Takie trudności ze snem to sygnał, że dziecko żyje w ciągłym napięciu i lęku, które przenoszą się nawet do jego nocnego odpoczynku.
Co robić, gdy zauważysz te oznaki?
Najważniejsze to stworzyć bezpieczną przestrzeń do rozmowy. Zamiast pytać: "Czy ktoś ci dokucza?", lepiej zacząć od: "Widzę, że coś jest nie tak. Chcesz mi o tym opowiedzieć?".
Rozmowa z dzieckiem to pierwszy krok. Kolejny to kontakt ze szkołą – wychowawcą, pedagogiem, psychologiem. Jeśli sytuacja jest poważna, trzeba działać szybko i konsekwentnie.
Rodzic, który zauważy sygnały i zareaguje, może uratować nie tylko szkolne doświadczenie swojego dziecka, ale też jego poczucie własnej wartości na całe życie.
Źródło: parents.app
