Dzieciom najlepiej przyswaja się wiedzę, kiedy robią to w sposób ciekawy i kreatywny, np. poprzez zabawę. Tak często uczą się przedszkolaki, dlaczego więc dalej nie korzystać z takiego sposobu w szkole podstawowej? Ekspertka od edukacji pokazała prosty i ciekawy sposób na zabawę, która uczy tabliczki mnożenia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dzieci, które przychodzą do szkoły podstawowej z przedszkola, są przyzwyczajone, że ich głównym zajęciem jest zabawa. Za jej pomocą uczą się też podstawowych zagadnień, które później będą kontynuować w szkole: liczenia, znajomości liter, czytania itp. Nauczyciele w przedszkolu doskonale wiedzą, że przy pomocy zabawy ich podopieczni są w stanie szybciej przyswoić wiedzę i na zasadzie nauki poprzez zabawę starają się z dziećmi pracować.
Dlaczego by więc nie korzystać z takich samych metod, kiedy dziecko zacznie już naukę w szkole? Dorosłym się wydaje, że od 1 klasy uczniowie powinni siedzieć bez ruchu w ławkach przez 45 min i z uwagą słuchać wykładu nauczyciela. Tymczasem dzieci w pierwszych latach nauki w podstawówce nadal potrzebują aktywności i zabaw, za pomocą których łatwiej będzie im przyswoić potrzebną wiedzę i umiejętności.
Jedną z takich zabaw, która wspiera naukę, pokazała na swoim Instagramie Pani Zuzia, czyli dr Zuzanna Jastrzębska-Krajewska, influencerka, która stara się w mediach społecznościowych szerzyć wiedzę i pomysły na edukowanie. W jednym z ostatnich filmów pokazała jak za pomocą prostej zabawy z klockami LEGO Duplo i ciastoliną (lub plasteliną), można nauczyć dziecko zasady wielokrotności.
Mnożenie z klockami
Chodzi o wypracowanie intuicji dotyczącej mnożenia i dzielenia przy pomocy robienia odcisków z klocków. Jastrzębska-Krajewska na nagraniu rozwałkowała kawałek plastycznej masy na blacie stołu, a następnie przy pomocy klocka z dwoma oczkami, pokazała, jak uczyć dziecko liczenia co 2. Niby nic spektakularnego, a w obrazowy sposób pokazuje kilkulatkowi, na czym polega ta metoda. Ułatwia też naukę mnożenia (najpierw przez 2, ale potem można przez 4, 6, 8 itd.).
Prosta metoda z użyciem elementów, których zwykle dziecko używa podczas zabawy, pomoże mu zrozumieć zasady rządzące działaniami, ale też sprawi, że nauka będzie mu się kojarzyła z czymś ciekawym i fajnym. Jeśli bowiem podczas nauki korzysta się z zabawek, nie może to być coś nieprzyjemnego, do czego trzeba się zmuszać, prawda? Taki sposób sprawi też, że motywacja dziecka nie spadnie, a nawet może zacząć rosnąć: kiedy dziecko będzie z ciekawością sprawdzało, jakie będą kolejne wyniki mnożenia i wciąż będzie ciekawe kolejnych działań i ich wyników.