Czasami w marketach i sieciowych sklepach można znaleźć na półkach niepozorne produkty, które – jak si okazuje po przetestowaniu – są prawdziwymi perełkami. To zwykle szeroko dostępne, stosunkowo tanie kosmetyki czy chemia do sprzątania, które mają świetne działanie, czym zaskakują wielu kupujących.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dzięki temu, że same wyszukujemy takie "polecajki" w mediach społecznościowych i staramy się dzielić też własnymi odkryciami, możemy naszym czytelnikom co jakiś czas polecić świetny krem nawilżający za dosłownie 7 zł, czy pastę do czyszczenia za kilkanaście złotych, która wyczyści całe mieszkanie od góry do dołu. Sama uwielbiam korzystać z takich "polecajek" innych użytkowników Instagrama czy TikToka i często też przekazuję je dalej: swoim znajomym oraz czytelniczkom Mamadu.
Teraz trafiłam na TikToku na kolejną tego typu perełkę. W dziale z kosmetykami w Lidlu są dostępne tanie produkty, które naprawdę mają genialne działanie i kosztują często nie więcej niż 10-15 zł. Podobnie jest tym razem: mowa o kremach do rąk marki Cien za ok. 5 zł. Wersja SOS (czerwona) jest bardziej skoncentrowana i nadaje się do skóry podrażnionej, przesuszonej i zniszczonej. Wersja oliwkowa (zielona) ma lżejszą formułę, ale równie dobrze nawilża, natłuszcza i chroni, szczególnie zimą, kiedy dłonie są narażone na zimno.
Kremy na półce z kosmetykami dostępnymi wyłącznie w Lidlu wyglądają bardzo niepozornie. Za niską ceną idzie jednak genialne działanie, mocne nawilżenie, natłuszczenie i odbudowanie zniszczonej i przesuszonej skóry na dłoniach.
Idealne jako "opatrunek" na zimę
Kremy polecają nasze redakcyjne koleżanki, ale znalazłam również sporo rekomendacji w mediach społecznościowych. Mówi o nich np. Elaaajza, tiktokerka, która jest stylistką paznokci. W jednym ze swoich filmów na TikToku pokazuje właśnie te dwa kremy. Zarówno ten czerwony do skóry zniszczonej, jak i oliwkowy do normalnej, mają gęstą treściwą formułę i raczej przypominają maści, które na spierzchniętą skórę nakłada się jak "opatrunek".
Użytkowniczka TikToka w opisie swojego filmu poleciła też odbiorcom swoją metodą stosowania produktów, czyli łączenie dawki kremu oliwkowego i czerwonego SOS. Przy takim połączeniu kremy działają jak kuracja wzmacniająco-nawilżająca dla skóry dłoni: "Po miesiącu regularnego stosowania mogę śmiało powiedzieć, że mam delikatną i miękką skórę, która nie pęka i nie boli". Użytkowniczka przyznała, że kremy pomogły jej w walce z bardzo suchymi dłońmi.
Mnie ta opinia bardzo zachęciła, bo również borykam się z suchą, a do tego atopową skórą. Zimą najbardziej drażniące się przesuszone fragmenty skóry między palcami, więc jeśli zadziała na nie krem za 5 zł z Lidla, będę wniebowzięta. Korzystałyście z kremów do rąk marki Cien? A może znacie jakieś inne perełki kosmetyczne do rąk za grosze, które czynią cuda?