Dzieci, które zostają uczniami, czasami zupełnie tracą motywację do rozwijania się z powodu natłoku nowych obowiązków, otoczenia i wielu zmian. Nawet starsi uczniowie bywają przerażeni tym, jak z roku na rok przybywa im nauki. W takich trudnych momentach z pomocą może przyjść strategia 2 słoików.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W trudnych chwilach, kiedy jesteśmy przytłoczeni obowiązkami, nawet jako dorośli czasami tracimy chęci i motywację. Co mają powiedzieć dzieci, które przecierają szlaki w nauce samodzielności i odpowiedzialności? O tym braku motywacji do zgłębiania wiedzy opowiedziała na swoim profilu Marzena Żylińska, specjalistka od edukacji, autorka książek o dydaktyce, właścicielka firmy szkoleniowej Edukatorium, która kształci nauczycieli i prowadzi warsztaty o metodyce nauczania.
Żylińska w najnowszym filmie pokazuje dwa niepozorne, zwyczajne słoiki, które mogą bardzo zmienić podejście dziecka do nauki i w ogóle samorozwoju, a także pozytywnie wpłynąć na motywację. Metoda ze słoikami polega na tym, że na karteczkach dziecko zapisuje zadania, które musi danego dnia wykonać: np. nauka wiersza na pamięć, nauka dni tygodnia po angielsku oraz wykonanie zdań z dodawania i odejmowania.
Dziecko czuje sprawczość
Kiedy zadania zostaną zapisane na kartkach, uczeń przystępuje do realizacji założeń. Po ich wykonaniu dziecko każdą z karteczek przekłada z jednego słoika do drugiego, czyli z tego z zadaniami do wykonania do tego, w którym są wypełnione obowiązki. Prosta metoda, która pokazuje dziecku, że ma sprawczość. Strategia przede wszystkim skupia się na tym, co dziecko umie i czego się uczy, bez wytykania braków.
Patrzenie na materialne odpowiedniki zadań, które po wykonaniu "znikają", sprawia, że dziecko jest bardziej zmobilizowane do pracy i chętnie ją wykonuje, by zobaczyć efekt (przełożoną karteczkę). Żylińska zauważa, że wszyscy w polskiej szkole wychowujemy się na kulturze błędu, czyli zauważaniu tego, czego nie umiemy i nad czym jako uczniowie musimy popracować. Taka perspektywa niektórych wyjątkowo demotywuje i nie powinno to nikogo dziwić.
Psychologowie bowiem od lat mówią o tym, że najważniejsze jest budowanie na zasobach i tym, co człowiek wie i umie, a nie na deficytach. Takie spojrzenie bardziej motywuje do zgłębiania wiedzy i rozwoju. Warto więc pokazywać dzieciom, że po wykonanej pracy jest efekt, który może je satysfakcjonować, zamiast demotywować. To co? Od dziś wykorzystasz ze swoim dzieckiem strategię 2 słoików? Polecamy ją każdemu, kogo dzieci szybko się zniechęcają :-)