Na szczęściu naszych dzieci zależy nam jak na niczym innym. Obdarowujemy je mnóstwem prezentów, zabieramy do kina, na sale zabaw, wykupujemy zagraniczne wakacje. Wszystko po to, by na ich twarzach pojawił się uśmiech. Jednak na to, czy nasze dziecko będzie naprawdę szczęśliwe, ma wpływ coś zupełnie innego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dzieciństwo to wyjątkowy czas, który powinien upływać na niekończących się zabawach na świeżym powietrzu. Niosą za sobą mnóstwo korzyści zdrowotnych. Niestety współczesne dzieci, zamiast spędzać czas na podwórku, placu zabaw czy wycieczce rowerowej, coraz częściej przesiadują przed telewizorem czy komputerem. To błąd, który szybko musimy naprawić.
Bezpieczeństwo kontra swoboda
Starasz się zapewnić swojemu dziecku bezpieczeństwo, to normalne. Kiedy bawi się na świeżym powietrzu, dopytujesz, czy wszystko jest w porządku. I tak naprawdę nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że trochę nieprzewidywalności i swobody nie zaszkodzi. Zdaniem psycholożki dr Sandi Mann, przebywanie na świeżym powietrzu może zapewniać wiele stymulujących zajęć, które korzystnie wpływają na rozwój dziecka, jednak nie w taki sposób, jak można by było się tego spodziewać.
Wyciąganie wniosków
Przebywanie na świeżym powietrzu uczy wyciągania wniosków, jakie płyną z przeciwności losu. "Dzieci uczą się, jak radzić sobie z przeciwnościami losu, gdy jest mniej komfortowo niż w domu" – twierdzi Sandi. Błoto, kałuże czy padający deszcz uczą, jak dostosować się do trudnej sytuacji.
Jak przejść, by woda nie wleciała do butów, z której strony ominąć kałużę, by się nie przewrócić. Przebywanie na świeżym powietrzu i obserwowanie przyrody może pomóc dziecku przygotować się na zmiany i wyzwania, które mogą wydarzyć się w późniejszym życiu. Podczas spaceru opowiadaj o cyklach życiowych, o tym, jak kijanka zmienia się w żabę. Wspomnij o śmierci, która na łonie natury nie będzie wydawała się aż tak straszna i mroczna.
Rozładowywanie energii
Już kilka minut aktywnej zabawy na świeżym powietrzu wspiera koordynację, równowagę i wytrzymałość dzieci. Zdaniem psycholog dr Claire Halsey, aktywność i zmiana otoczenia są potrzebne zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
"To poprawia nastrój, zdrowie fizyczne i koordynację oraz buduje relacje i umiejętności społeczne" – twierdzi Claire. "Nawet krótkie okresy aktywności poprawiają samopoczucie" – dodaje.
Sport pomaga rozładować energię i pozbyć się emocji. Gry zespołowe pokazują, co czuje przegrany lub zwycięzca i uczą, czym jest współpraca. Podczas zabaw na świeżym powietrzu dzieci krzyczą, skaczą i hałasują. Ta nieograniczona niczym swoboda jest doskonałą okazją do wyrażania siebie, co korzystnie wpływa na zdrowie emocjonalne dziecka. Rozładowywanie energii pomaga zażegnać niepokój i poprawia sen.
Uśmiech, dużo uśmiechu
Na uśmiechu i szczęściu dziecka zależy nam najbardziej. Kiedy widzimy kąciki ust podnoszące się do góry, czujemy wewnętrzny spokój. Wiemy, że jest dobrze. "Nawet kilka minut spędzonych na świeżym powietrzu, zwłaszcza wśród zielonego otoczenia np. na podwórku lub w parku, poprawia nastrój i podnosi dzieci na duchu" – dodaje Claire.
Dzieci to mali odkrywcy, badacze, a interakcja z przyrodą pozwala im uczuć się poprzez
eksperymentowanie. Zabawy na świeżym powietrzu nie tylko przynoszą radość, ale też pomagają budować więzi i wspierają relacje międzyludzkie.