Nauczyciele to funkcjonariusze publiczni, którzy mają prawo do ochrony swojego dobrego imienia – także w sytuacji, gdy rodzice uczniów oskarżają ich o coś, czego nie zrobili. Rodzic, który narusza dobra osobiste nauczyciela, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i/lub cywilnej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Co powinien zrobić dyrektor szkoły, kiedy nauczycielka oskarża rodziców jednego z uczniów o zniesławienie? Takie pytanie zostało skierowane do radczyni prawnej Katarzyny Talkowskiej-Szewczyk w serwisie prawnym ePorady24.pl.
Nauczycielka kontra rodzice
Poszukująca porady osoba, prawdopodobnie dyrektorka szkoły lub pracownica administracji, zaczyna swój wpis słowami: "Mam w drugiej klasie SP ucznia, który wykazuje znamiona niedostosowania społecznego – jest wulgarny, manifestuje swoje zdanie, samowolnie opuszcza salę lekcyjną". Dalej opisuje sytuację, która niedawno się wydarzyła.
Uczeń wybiegł z klasy bez pozwolenia nauczycielki. Ta wezwała więc szkolnego pedagoga do opieki nad pozostałymi dziećmi, a sama poszła szukać ucznia, który wybiegł z sali. Chłopiec schował się w składziku. Nagrania z monitoringu potwierdzają, że to tam znalazła go nauczycielka.
"Rodzic zarzuca nauczycielce, że była agresywna w stosunku do jej dziecka, używała wulgaryzmów i szarpała je. Słowo przeciwko słowu, ponieważ nie ma świadków na to, co się wydarzyło. Matka ucznia rozesłała taką wiadomość do wychowawcy, dyrektora, pedagogów i trójki klasowej. Jakie działania musi podjąć dyrektor, czy mamy tu do czynienia ze zniesławieniem, naruszeniem imienia nauczyciela?
Nadmienię, że rodzice są roszczeniowi, na posiedzeniach zespołów wychowawczych wielokrotnie obrażali, podważali kompetencje szkoły, dyrektora, udowadniając swoją mądrość rodzicielską".
Co powinna zrobić dyrekcja?
Katarzyna Talkowska-Szewczyk podkreśla, że w opisanej sytuacji obowiązkiem dyrektora jest wspierać nauczycielkę w procesie dochodzenia jej praw i wskazać rodzicom, że ich działania mogą prowadzić do odpowiedzialności zarówno na drodze karnej, jak i cywilnej.
Przypomina też o nowych przepisach, które weszły w życie w lutym 2024 roku, czyli o tzw. ustawie Kamilka. Standardy ochrony małoletnich dotyczą relacji między nauczycielami a uczniami i muszą być przestrzegane przez wszystkich, w tym rodziców.
Po poproszeniu rodziców o zapoznanie się ze standardami należy:
dokładnie wyjaśnić zaistniałą sytuację. Dyrektor powinien opierać się na nowych standardach i dowodach, jakimi dysponuje, czyli m.in. relacjach świadków, nagraniu z monitoringu.
Jeśli zebrane dowody wskazują, że nauczycielka nie naruszyła standardów, a oskarżenia rodziców były bezzasadne, dyrektor powinien poinformować ich o możliwości popełnienia przestępstwa zniesławienia wobec nauczycielki.
Jeśli działania rodziców naruszyły dobra osobiste nauczycielki, ma ona prawo żądać zaniechania tych działań oraz zadośćuczynienia w formie przeprosin lub rekompensaty finansowej.
"Nauczyciele, jako funkcjonariusze publiczni, mają prawo do ochrony swojego dobrego imienia i godności, a szkoła, wspólnie z dyrekcją, powinna stanowczo reagować na wszelkie przejawy zniesławienia. Ważne jest, aby rodzice byli świadomi, że takie działania mogą prowadzić do odpowiedzialności prawnej i konieczności naprawienia szkód" – pisze Katarzyna Talkowska-Szewczyk.