Znana aktorka pokazała na Instagramie kilka zdjęć z wizyty w Nowym Jorku. Miało być miło i nostalgicznie, otrzymała upomnienie od ludzi po drugiej stronie ekranów. Bo co jak co, ale karmienie piersią 1,5-rocznego dziecka to ohyda nad ohydami!
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rumer Willis, bo o niej mowa, swoją córkę, Louettę Isley Thomas Willis, wychowuje sama. Dziewczynka urodziła się 18 kwietnia 2023 roku. Tatą Louetty jest Derek Richard Thomas, muzyk i producent muzyczny. Aktorka niedawno ogłosiła, że wychowuje córkę samotnie, ale jej były partner jest nadal obecny w życiu dziewczynki. Jeszcze nie minęło związane z tą deklaracją poruszenie głodnych sensacji internautów, a Rumer znowu namieszała i wywołała skandal.
Nowy Jork taki piękny…
…a Rumer taka upiorna! Tak można by streścić reakcję części obserwujących profil instagramowy aktorki na zamieszczone przez nią zdjęcia. A obrazki jak obrazki: jest ich sporo, trochę food pornu, tatuaż z imieniem córki, obowiązkowe selfie z windy (a nawet dwa!), kilka zdjęć Rumer, jeszcze więcej Louetty, nieliczne migawki z Nowego Jorku. Ale przede wszystkim – o zgrozo – zdjęcie otwierające, na którym Rumer Willis karmi piersią swoją niemal półtoraroczną córkę!
Fuj, jak tak można?!
A jeśli karmienie piersią, w dodatku dziecka, które nie jest już niemowlęciem, to wiadomo: oburzenie stadne gwarantowane. Rumer otrzymała więc pod postem ponad tysiąc komentarzy, z których część była pełna jadu, krytyki i zwyczajnego chamstwa. Trudno uwierzyć, że Rumer nie liczyła się z taką reakcją: długie karmienie piersią, podobnie jak robienie przystawianie dziecka do piersi w miejscach publicznych, to proszenie się o niepotrzebne, niechciane i niedoinformowane oceny swoich życiowych wyborów.
W komentarzach możemy przeczytać więc m.in., że to co prawda piękne, że karmi piersią, ale jej córka jest już na to trochę za duża. "To trochę upiorne", "Przeginasz", "Dobra, masz jakiś problem", "Fajnie, że karmisz piersią, ale, kobieto, cycki ci się spłaszczą, jeśli nie przestaniesz!", "Dla mnie to dziwne widzieć, że ktoś karmi piersią dziecko starsze niż roczne. Przepraszam, ale tutaj chciałbym wyznaczyć moją granicę".
Ta ostatnia chociaż przeprosiła, prawda? Inni z kolei wypisują typowe internetowe bzdury, popisując się swoim brakiem wiedzy, a nawet biorąc Imię Pana Boga swego nadaremno: "Jak dzieci mają zęby, to już nie potrzebują piersi", "Jest za duża na karmienie piersią! JEZU!!!".
Ale nie tylko hejtem IG stoi...
...ponieważ naprawdę wiele z komentarzy pod tym postem Rumer było wspierających. Dużo "Ale piękne zdjęcie", "Ja karmiłam przez X lat", "Super, że dajesz przykład i inspirujesz!". Albo taki komentarz: "Dziękuję za opublikowanie tego. Najwyraźniej, biorąc pod uwagę te wszystkie nienawistne komentarze, karmienie piersią nadal nie jest znormalizowane i należy częściej mu się przyglądać, żeby ludzie nie reagowali na to tak silnie".
Oprócz takich pełnych fanowskiego uwielbienia słów nie zabrakło oczywiście porównań do sławnego ojca Rumer: większość obserwujących pisze, że aktorka jest bardzo podobna do Bruce'a Willisa. Porównań do mamy aktorki, Demi Moore, się nie doszukałam, za to Rumer na pewno ucieszyła się z gratisowej porady urodowej: "Musisz wrócić do bycia brunetką!".
Wiele osób wyrażało też niesmak, że aktorka afiszuje się z karmieniem piersią. Ich zdaniem takie zdjęcia nie powinny być udostępniane publicznie. I tu mogą mieć rację, o niebezpieczeństwach związanych z sharentingiem pisaliśmy już wielokrotnie. Cała reszta komentarzy natomiast, powiedzmy sobie szczerze, jest zbędna, a to, czy ktoś karmi piersią i jak długo to robi, to naprawdę nie nasza sprawa. No ale czym zapełnilibyśmy te nasze życia, jeśli nie moglibyśmy dorzucić swoich trzech groszy do światowej sieci wymiany bzdurnych opinii?