Wpis Włodarczyk o karmieniu podzielił jej fanki. "Nie jest to fajne wystawiać cyca gdzie popadnie"
Iza Orlicz
13 sierpnia 2021, 14:09·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 sierpnia 2021, 14:09
Czy kobieta ma prawo bez skrępowania karmić piersią w miejscach publicznych? Dyskusje na ten temat toczą się od lat, a każda ze stron ma swoje argumenty za i przeciw. Teraz do tej kwestii odniosła się Agnieszka Włodarczyk, a jej wpis na Instagramie wywołał burzę w komentarzach.
Reklama.
Agnieszka Włodarczyk niedawno została mamą i w mediach społecznościowych chętnie dzieli się swoją codziennością.
Jej wpis o karmieniu piersią w miejscach publicznych wywołał burzę w komentarzach.
Wiele mam ma odmienne zdanie, czy dopuszczalne jest karmienie piersią, np. w restauracji.
Aktorka niedawno urodziła synka Milana i teraz chętnie w swoich mediach społecznościowych dzieli się nie tylko zdjęciami dziecka, ale też swoimi przemyśleniami na temat macierzyństwa. Ostatnio zamieściła post, który wywołał gorącą dyskusję wśród jej fanek.
Nie miałabym luzu
"Zaczynamy powoli wychodzić do ludzi, chociaż póki co bardziej do lasu. Żadnej restauracji jeszcze nie odwiedziliśmy, bo pewnie wpadłabym w panikę, jakby zaczął głośno płakać - a on potrafi dać czadu.
No i nie miałabym luzu z karmieniem w miejscu publicznym… Ja to jednak z tych, które wolałyby to robić bez spojrzeń przypadkowych osób” – napisała Agnieszka Włodarczyk na Instagramie. I to właśnie ostatnie dwa zdania doprowadziły do zalewu komentarzy pod jej postem.
Niektóre mamy popierały stanowisko aktorki:
"Nie jest to fajne wystawiać cyca gdzie popadnie, niesmaczne”,
„Mam to samo! Co prawda u nas synek troszkę młodszy, bo ma 2,5 tygodnia, ale wizja karmienia w miejscu publicznym mnie bardzo hamuje”,
"Nie jestem w stanie pojąć tych opinii, "karm wszędzie, wystaw pierś wszędzie, to naturalne". Wszystkie intymne j fizjologiczne momenty mojego życia zostawiam dla siebie i nie robię tego przy obcych ludziach. Nie rozumiem jaka to przyjemność gdy ktoś patrzy na Twoje piersi, jeszcze w okresie karmienia...”
Mam ukryć się w kiblu?
Niektóre mamy sugerowały, by przykrywać przynajmniej pierś pieluszką, gdy musimy nakarmić dziecko w miejscu publicznym. Na reakcję mam, które są odmiennego zdania nie trzeba było długo czekać.
"Ja wystawiam pierś tam, gdzie tylko mój 11-miesięczny syn chce. Nie wyobrażam sobie chowania się po kątach. Każdy człowiek potrzebuje pokarmu, a dzidziuch tym bardziej",
"To duma, nie wstyd Aga",
„Ja miałam totalnie gdzieś innych spojrzenia, dziecko głodne było, więc jadło. Ja nie jem ze szmatą na głowie albo gdzieś ukryta w kiblu, więc tak samo dawałam synkowi”.