Saszetki z owocami w musie, owsianki i galaretki to produkty, które pokochali również dorośli, choć początkowo były skierowane głównie do dzieci. Teraz na sklepowych półkach pojawi się kolejny produkt w saszetkach: alkohol. Ta informacja powinna wzbudzić niepokój, bo żyjemy w kraju, w którym obywatele i tak go nadużywają.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Musy owocowe w saszetkach to produkt, który wiele osób lubi: są szybką przekąską, zdrową (jeśli mają dobry skład) i można je zabrać wszędzie. Produkt spełnia potrzeby klientów, można to stwierdzić po fakcie, że firmy je produkujące rozszerzają swoją ofertę o owsianki, musy dla dorosłych (z kofeiną czy tauryną) czy galaretki itp.
Teraz na rynku ma się pojawić nowość w saszetkach, która budzi bardzo skrajne emocje. Od jakiegoś czasu w sklepach i przez internet można kupić wódkę w saszetkach (40 proc. alkoholu), a teraz oferta rozszerza się na inne alkohole wysokoprocentowe. W saszetkach będą dostępne w sklepach również likiery (15 proc. alkoholu) i nalewka (28 proc. alkoholu) w pojemnościach 100 i 200 ml. Sama nazwa marki, czyli Monkey (ang. monkey – małpka), nawiązuje też do tzw. małpek, czyli małej pojemności butelki z alkoholem (wódką/nalewką).
Jak zauważa portal prawo.pl, takie rozwiązanie ma przyciągnąć prawdopodobnie młodych konsumentów. Opakowania alkoholi są bardzo kolorowe i przypominają saszetki z musami dla dzieci, więc wiele osób nie będzie ich kojarzyło z wysokoprocentowymi trunkami.
Skandaliczne wykorzystanie formy opakowania
Producent przedstawia się na opakowaniu jako pionier niebojący się eksperymentować i ten, który umie bawić się konwencją. Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie powinno budzić nie podziw, a niepokój – szczególnie w kraju, w którym od lat trwa walka z nadużywaniem alkoholu, a kultura picia jest mocno zakorzeniona.
Firma Monkey wykorzystuje formę, która dotychczas była znana i kojarzona ze zdrową przekąską przede wszystkim dla dzieci. Mimo jasnych oznaczeń, że produkt jest dla dorosłych (bo takie muszą być wg polskiego prawa), wybór takiej formy sprzedaży alkoholu jest oburzający.
Po produkt w saszetkach częściej mogą sięgać młodzi, często niepełnoletni ludzie, którzy na co dzień spożywają również saszetki z musami. To według specjalistów od sprzedaży bardzo kreatywny ruch ze strony producenta alkoholu, ale również niebezpieczny, szczególnie że w naszym kraju reklamować alkoholu i tak nie trzeba, bo wiele osób go nadużywa. Hasła typu: "Doskonałe smaki", "nowość na rynku", "wygodne opakowania" sprawiają, że jeży się włos na głowie. Taka forma opakowania niesie też ryzyko wprowadzenia klientów w błąd i kupowania alkoholu przez osoby małoletnie.