Komunia Święta to dla dziecka niezwykłe przeżycie. Nie ma co ukrywać, że dzień ten także wiąże się z prezentami. Goście coraz częściej stawiają na nowoczesne i oryginalne upominki. Jednym pomysłów są choćby gogle VR. Warto jednak pamiętać, że to nie jest tylko nowoczesny gadżet, ale i olbrzymie zagrożenie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dla współczesnych rodziców wychowywanie dziecka niemalże zatopionego w nowoczesnej technologii to niełatwe zadanie. Niestety szereg badań pokazuje, że olbrzymim problemem jest zrozumienie zagrożeń, z jakimi wiąże się korzystanie z tych wszystkich nowoczesnych gadżetów. Wiele osób nadal uważa, że skoro dziecko nie wychodzi z domu, to jest bezpieczne. Rodzice często nie dostrzegają zagrożeń płynących z korzystania z wirtualnej rzeczywistości.
Komunijny hit prezentowy
Gogle VR to świetna zabawa (sama testowałam i jestem pod olbrzymim wrażeniem). Wirtualna rzeczywistość pozwala dzieciom grać w gry 3D ze znajomymi w roli awatarów, cofać się w czasie, a nawet podróżować w kosmos, a wszystko to bez konieczności wychodzenia z salonu. Trudno się dziwić, że dzieci dostają taki gadżet z okazji Komunii. Jednak czy to bezpieczna zabawa?
Naukowcy z Duke University i North Carolina State University doszli do bardzo niepokojących wniosków. Otóż badacze twierdzą, że współcześni rodzice nie przejmują się bezpieczeństwem dzieci tak bardzo, jak powinni – zwłaszcza jeśli chodzi o przekazywanie danych osobowych swoich pociech reklamodawcom i dużym firmom.
Godzą się na przekazanie danych
Naukowcy przebadali 20 rodziców dzieci w wieku od 6 do 17 lat, którzy korzystają z VR w domu. Okazuje się, że choć większość rodziców traktuje VR jak inne technologie, takie jak np. media społecznościowe czy smartfony, to jednoczenie nie ma świadomości, że urządzenia VR zbierają znacznie więcej danych o swoich użytkownikach niż strony internetowe czy aplikacje. Jak to możliwe?
Badacze tłumaczą, że np. gdy dziecko walczy z wirtualnymi smokami lub gra w symulowanego minigolfa, kamery i czujniki VR zbierają również dane, takie jak to, gdzie patrzą jego oczy, układ pokoju, w którym się bawi, nagrywa głos i inne dźwięki w domu, a także ruchy głowy i dłoni. To wszystko można wykorzystać np. do określenia wieku, płci, lokalizacji, pochodzenia etnicznego i stopnia niepełnosprawności, ostrzegają.
To jak wpuszczenie obcych do domu
Rodzice martwili się o to jak takie gogle mogą wpływać na wzrok czy słuch dzieci. Bali się także o fizyczne urazy, gdyż podczas zabawy dziecko nie widzi zagrożeń w pomieszczeniu. Niepokój wzbudził także fakt, że dzieci wchodzą w interakcję z obcymi, a w związku z używaniem gogli, rodzice nie widzą, co dokładnie ich pociecha robi. Mieli świadomość, że może być narażona na molestowanie, cyberprzemoc lub nieodpowiednie treści w grach VR.
Główny problem polega jednak na tym, że gogle VR udostępniają zebrane informacje stronom trzecim, takim jak reklamodawcy czy duże firmy w celach zarobkowych. Większość ankietowanych rodziców na ogół nie przejmuje się takimi zagrożeniami dla prywatności ich dzieci. Około połowa respondentów stwierdziła, że nigdy wcześniej nie myślała o tych kwestiach w odniesieniu do VR, argumentując, że technologia ta jeszcze nie zyskała popularności.
Niewielu rodziców biorących udział w ankiecie faktycznie zapoznało się z polityką prywatności urządzeń VR, z których korzystają ich dzieci. – W tym badaniu zaobserwowaliśmy, że wielu rodziców tak naprawdę nie wiedziało, jak działa VR – stwierdziła, autorka badania, Pardis Emami-Naeini.
Eksperci przypominają również, że większość gogli VR jest przeznaczona dla dzieci powyżej 13 roku życia. Naukowcy twierdzą, że aby lepiej chronić dzieci, rodzice powinni sami wypróbować urządzenia VR i zapoznać się z oferowanymi przez nie funkcjami nadzoru rodzicielskiego, a także dokładnie czytać to, na co się godzą.