logo
Technika "słoik szczęścia" pomaga w chwilach kryzysu. Fot. Milan Popovic/Unsplash.com
Reklama.

"Wszystkie emocje są dobre i wszystkie są potrzebne, pozwalają nam rozumieć lepiej siebie samych, sytuację, w jakiej jesteśmy/byliśmy i otoczenie, czyli ludzi, konkretne osoby, to czy są dla nas ważne, jaki mają na nas wpływ" – pisze psycholożka Joanna Wiślicka.

Wiślicka opracowała autorskie metody radzenia sobie z emocjami, które sama wykorzystuje w swojej pracy – zarówno z dorosłymi, jak i dziećmi. Jedną z nich jest "słoik szczęścia", nazwany przez psycholożkę "jedną z najprzyjemniejszych technik pracy z emocjami, która przynosi szybko realne efekty".

Pisałyśmy już o kilku innych technikach z wykorzystaniem słoików:

  • słoik z brokatem i słoik z ziemią uczą radzić sobie z porażkami,
  • eksperyment pewnego profesora z wykorzystaniem słoika pokazuje, co jest najważniejsze w życiu,
  • historia z myszką w słoiku to lekcja podejmowania dobrych decyzji.
  • Tę metodę wyróżnia to, że choć słoik szczęścia pomaga nam w gorszych momentach, tworzymy go wtedy, kiedy czujemy się najszczęśliwsi.

    Jak przygotować słoik szczęścia?

    Tak naprawdę potrzebujesz tylko:

  • czystego, pustego słoika,
  • małych karteczek,
  • ołówka lub długopisu.
  • Warto jednak poświęcić nieco więcej czasu i przygotować taki słoik wspólnie z dzieckiem. Nie musisz kupować nowego słoika – taki po przetworach świetnie się sprawdzi, umyj go tylko dokładnie, wyparz, usuń etykietę i resztki kleju. Poproś dziecko, by ozdobiło go tak, jak ma ochotę: może pomalować go farbkami, przykleić do niego koraliki, piórka, brokat, narysować coś na nim mazakiem lub napisać swoje imię, owinąć wstążką.

    Bądź wsparciem, ale nic nie narzucaj – pozwól dziecku poczuć, że to naprawdę wyjątkowy moment, w którym może stworzyć swój własny, piękny i kolorowy słoik szczęścia, który już niedługo zapełni się samymi wspaniałymi chwilami.

    "Słoik szczęścia": na czym polega ta metoda?

    Teraz czas na główne zadanie: codziennie pytaj dziecko, co cudownego przytrafiło mu się w ciągu dnia, jakie jest jego najmilsze wspomnienie, co je uszczęśliwiło. Może był to buziak od ciebie na pożegnanie w przedszkolnej szatni? Zabawa klockami z przyjacielem? Wizyta w lodziarni? Wspólne oglądanie bajki? Rozmowa przez telefon z babcią? Kolorowy kamyk znaleziony przypadkiem na trawniku?

    Zapisz ten szczęśliwy moment na karteczce, zwiń ją w rulon i wrzuć do słoika. Jeśli dziecko jest już starsze, uczy się literek i pisania, możesz poprosić, by samo zapisało na kartce swój moment szczęścia. Zakręć słoik i postaw go w widocznym miejscu.

    Z każdym dniem w słoiku będzie przybywać karteczek przypominających o szczęśliwych chwilach w życiu. Gdy dziecko będzie złe albo smutne, poproś, by spojrzało na swój słoik. Możecie nawet wyjąć kilka losowych karteczek i przeczytać, co jest na nich napisane. Od razu lepiej, prawda?

    Sama możesz stworzyć swój własny słoik szczęścia, do którego będziesz sięgać w gorszych momentach. Jak pisze Wiślicka: "W ten prosty sposób nauczysz się dostrzegać krótkie momenty szczęścia/radości i pozytywy tam, gdzie ich wcześniej nie widziałeś, a może nawet zaczniesz odczuwać wdzięczność za to, czego doświadczyłeś, co posiadasz i kim jesteś".

    źródło: psychologiabycia.wordpress.com

    Czytaj także: