Zachowanie niektórych matek potrafi wywołać w ludziach skrajne emocje. Tym razem internauci podzielili się na dwa obozy, komentując metody rodzicielskie pewnej blogerki. Zdaniem wielu osób kobieta zupełnie nie dba o swoje dzieci i jeszcze promuje to w mediach społecznościowych.
Reklama.
Reklama.
Constance Hall to popularna australijska blogerka i aktywistka społeczna. Swoją popularność zdobyła dzięki otwartemu podejściu do tematów związanych z macierzyństwem. Jej profil na Instagramie śledzi prawie 400 tys. osób. Influencerka na co dzień wychowuje szóstkę dzieci. Jest też autorką kilku książek na temat macierzyństwa. Do tego aktywnie angażuje się w kampanie dotyczące praw kobiet oraz inne kwestie społeczne.
Constance chętnie dzieli się swymi doświadczeniami i refleksjami na temat bycia matką. Jej wpisy w social mediach często poruszają trudne tematy w zabawny sposób. W jednym ze swoich wpisów Constance przyznała, że posiadając dużą rodzinę, nie jest łatwo zadbać o swoje potrzeby. Oczywiście jest to możliwe, tylko trzeba zdecydować się na nietypowe rozwiązanie. Kobieta wyjawiła, jak udaje jej się zaoszczędzić trochę czasu dla siebie.
Rzadko myje swoje dzieci
Constance zdradziła, że chcąc mądrze gospodarować swoim czasem, musiała ograniczyć kąpiele dzieci. Jej pociechy korzystają z prysznica tylko trzy razy w tygodniu. Zdaniem kobiety nie ma w tym nic złego. Jak sama zauważa, pominięcie kąpieli "przecież ich nie zabije". Ponadto na poparcie swojej tezy zauważa, że według badań, dzieci w wieku od 6 do 11 lat potrzebują tygodniowo tylko dwóch kąpieli.
"Nie muszą się codziennie kąpać ani brać prysznica. Często chcą ominąć tę część rutyny. Zazwyczaj im mówię w takich sytuacjach: "Dobrze, chodź śmierdzący do szkoły i obrzydzaj innych" – stwierdziła, pisząc na Instagramie.
Oszczędza na zmywaniu
Na tym jednak nie koniec. Constance ma nie tylko luźne podejście do pielęgnacji, ale również pozwala dzieciom jeść posiłki z jednego talerza. Jej zdaniem to powszechna praktyka w wielu domach na całym świecie. Wspólne posiłki są okazją do budowania więzi rodzinnych i uczenia się dobrych nawyków żywieniowych poprzez obserwację dorosłych.
"Naczynia są najgorszą częścią obiadu. W wielu kulturach wszyscy członkowie rodziny jedzą z jednego talerza bez używania sztućców" – napisała na Instagramie.
Okazuje się jednak, że nie wszystkim podobają się metody wychowawcze blogerki. Ludzie wytykają jej, że jest leniwa i powinna lepiej zajmować się swoimi dziećmi. Nieważne, czy ma się jedno dziecko, czy szóstkę. Internauci zarzucają też kobiecie, że ma czas na robienie bezsensownych tatuaży, podczas gdy dzieci chodzą brudne i zaniedbane.
Czy uważacie, że taka opieka nad dziećmi budzi kontrowersje? A może zgadzacie się z radami Constance?