Wyobraź sobie, że organizujesz dziecku wymarzone przyjęcie urodzinowe. Maluch wybiera motyw przewodni, ty rozdajesz rodzicom dzieciaków z grupy zaproszenia, planujesz urodzinowe przekąski i oczywiście – tort. Żaden z rodziców nie potwierdza jednak, że jego dziecko pojawi się na urodzinach. Właśnie to przytrafiło się niespełna 5-letniemu Malachiemu z Redcliffe w Australii. Powodem była... dieta chłopca.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dzięki szybkiej reakcji mamy udało się uratować przyjęcie urodzinowe 4-latka. Fot. 123rf.com
Reklama.
To miało być wymarzone przyjęcie z okazji piątych urodzin. Malachi wybrał motyw przewodni (Pokemony!), a jego mama rozdała zaproszenia wśród kolegów i koleżanek syna z przedszkola. 27-letnia Australijka zaczęła już nawet planować, jaki tort przygotować (czekoladowy!). Żaden z rodziców nie potwierdził jednak obecności swojego dziecka na urodzinach. Mama chłopca ze smutkiem odkryła, że powodem jest fakt, że ona i jej syn są weganami.
Nikt nie chciał przyjść na urodziny 4-latka
O tym, co przytrafiło się niespełna 5-letniemu Malachiemu, rozpisują się australijskie media. Mama chłopca, Angel Craine, opisała całą sytuację w lokalnej grupie dla wegan na Facebooku. Przyjęcie miało odbyć się pod koniec października. Okazało się jednak, że mały Malachi nie jest zbyt popularny w swojej przedszkolnej grupie. Inne dzieci miały mu nawet dokuczać z powodu jego diety.
– Wyśmiewali się z niego, mówili, że nie przyjdą na urodziny, jeśli nie będzie na nich "krowiego ciasta". Nie mieści mi się w głowie, że nawet tak małe dzieci mogą ubliżać komuś tylko dlatego, że jest weganinem – opowiada mama chłopca w rozmowie z 7NEWS.com.au.
– Malachi był smutny, że nikt nie chce się z nim przyjaźnić ani nawet przyjść na jego urodziny, ale stara się być silny – dodaje 27-latka.
Na szczęście ta historia ma happy end. W swoim poście mama Malachiego zapytała, czy wśród członków grupy są rodzice dzieci w podobnym wieku, a jeśli tak – czy nie chcieliby przyjść na urodziny chłopca. Aż 12 rodziców zadeklarowało, że ich dzieci wezmą udział w przyjęciu.
– Malachi jest wniebowzięty, że pozna nowych przyjaciół, którzy mają podobne zainteresowania i wartości. Jestem poruszona, jak troskliwa jest nasza wegańska społeczność – mówi mama przedszkolaka.
Czy dieta wegańska jest zdrowa dla dzieci?
Dieta wegańska polega na wykluczeniu wszelkich produktów odzwierzęcych, czyli mięsa, nabiału i jaj, a nawet miodu. Powodów, dla których coraz więcej osób decyduje się jeść roślinnie (lub ograniczać produkty odzwierzęce w diecie), jest wiele:
Ograniczenie lub całkowite zrezygnowanie z produktów odzwierzęcych może być zdrowe i bezpieczne na każdym etapie życia (również u dzieci), pod warunkiem że nie ma żadnych przeciwwskazań medycznych, a dieta jest dobrze zbilansowana, bogata w białko, składniki odżywcze i wzbogacana suplementacją.
W latach 2014-2016 w Klinice Pediatrii, Żywienia i Chorób Metabolicznych Centrum Zdrowia Dziecka przeprowadzono badanie, w którym wzięło udział 187 zdrowych dzieci w wieku od 5 do 10 lat. Spośród nich 63 było wegetarianami, 52 weganami, a 72 wszystkożercami.
Badanie wykazało, że dzieci niejedzące mięsa mają zdrowszy profil sercowo-naczyniowy i mniej tkanki tłuszczowej. Jednocześnie wegańskie dzieci były średnio o 3 cm niższe niż ich wszystkożerni rówieśnicy, miały o 4-6 proc. mniejszą zawartość minerałów w kościach i były ponad trzykrotnie bardziej narażone na niedobór witaminy B12.
Dlatego też przed wprowadzeniem u dziecka diety wegańskiej należy skonsultować się z lekarzem i zrobić badania krwi, które należy regularnie powtarzać. W diecie roślinnej należy zwrócić szczególną uwagę na obecność żelaza, cynku, wapnia, witaminy D i witaminy B12. Suplementacja tej ostatniej jest niezbędna – źródłem witaminy B12 są produkty pochodzenia zwierzęcego, dlatego nie ma możliwości, by na diecie wegańskiej dostarczać ją wraz z pożywieniem.
Dziecko na diecie roślinnej powinno pozostawać pod stałą opieką lekarza.
