Prezent dla nauczyciela z okazji zakończenia roku szkolnego powinien być symboliczny. Nie ma znaczenia, czy to prezent kupowany indywidualnie, czy też przez całą klasę. Drogi upominek może nie tylko wprawić pedagoga w zakłopotanie, ale i sprawić wiele problemów natury prawnej. Wymieniamy, czego dokładnie nie kupować.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wielkimi krokami zbliża się zakończenie roku szkolnego, a na rodzicielskich grupach toczą się już gorące dyskusje: "co kupić". Prezent nie jest obowiązkiem, nauczyciele przecież otrzymują za swoją pracę pensję, przyjęło się jednak, że tuż po zakończeniu roku wręcza się im jakiś upominek. W ten sposób rodzice i dzieci dziękują nie tylko za wykonaną pracę, ale i cierpliwość czy życzliwość. Bardzo wdzięcznych rodziców niekiedy mocno ponosi fantazja. Gdzie leży granica?
8 prezentów najbardziej znienawidzonych przez nauczycieli
Jakie prezenty są niestosowne, kłopotliwe i nie powinny nigdy trafić do nauczycieli? Przygotowaliśmy dokładną listę, by pomóc wam w podjęciu decyzji. Oto 8 rzeczy, o których nauczyciele mówią wprost: "nie chcemy takich prezentów":
Zastawa stołowa – serwis kawowy, śniadaniowy, talerze czy inne tego typu praktyczne prezenty lepiej sobie darować. Po pierwsze nauczyciel najpewniej już posiada zastawę, po drugie dziś jest tak olbrzymi wybór, że ciężko trafić w gust osoby, której prywatnie praktycznie nie znamy. Nauczyciele też zwracają uwagę na kubki, które są jednym z najpopularniejszych pomysłów na prezent dla pedagoga. To nawet zrozumiałe, w końcu często uczą w wielu klasach, a ile można mieć "ulubionych kubków"?
Perfumy lub kosmetyki – nie znając preferencji nauczyciela, jedynie możemy wyrzucić pieniądze w błoto. Choć mogłoby się wydawać, że to elegancki prezent, to jest on bardzo osobisty. Powinien być zarezerwowany tylko dla bliskich i dobrze nam znanych osób.
Sprzęt AGD i RTV – w niektórych szkołach rodzice wpadają na pomysł wspólnej składki wszystkich równoległych klas, co daje naprawdę konkretną sumkę. Można kupić za nią choćby nową pralkę. Mimo szczerych chęci prezent taki może wzbudzić niemałą konsternację u obdarowanego.
Elementy wystroju wnętrz – w rozsądnej kwocie można zakupić obraz, modny plakat czy figurkę, jednak nie znając wystroju mieszkania czy preferencji nauczyciela, zamiast fajnego prezentu można wręczyć niepotrzebny bibelot.
Alkohol – warto przypomnieć, że osobą obdarowującą jest dziecko, alkohol to niestosowny prezent. Co więcej, nie wolno go wnosić na teren szkoły!
Voucher – wydaje się to być oryginalnym pomysłem, jednak ponownie – idealny, ale dla kogoś bliskiego. Taki prezent, choć może być trafiony (np. nauczyciel zdradził uczniom, że marzy o skoku ze spadochronem), jest prezentem zbyt drogim i może wzbudzić zakłopotanie, zamiast zachwytu.
Biżuteria – nie musi to być od razu diamentowa kolia, ale nawet delikatne kolczyki, czy bransoletka są już bardzo osobistym prezentem, który wzbudza zakłopotanie wśród pedagogów.
Gotówka – to nigdy nie jest dobry pomysł, pieniądze w kopercie kojarzą jednoznacznie.
Drogie prezenty to nietakt i... przestępstwo
Szczególnie gdy dzieci kończą pewien etap nauki, rodzice za wszelką cenę chcą ofiarować coś "szczególnego" i "nieco większego". Jednak bon do SPA, biżuteria czy drogi obraz mogą sprawić nie lada kłopot, zamiast radości. Z prawnego punktu widzenia prezenty o wyższej wartości to duże ryzyko zarówno dla wręczającego, jak i przyjmującego upominek.
Warto wiedzieć, że drogi prezent może stać się obiektem zainteresowania prokuratury. Kodeks karny jasno stwierdza, że osoba, która w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (art. 228 kk).
Tak więc symboliczne okazanie wdzięczności jest jak najbardziej wskazane, a drogie prezenty lepiej sobie darować. Gdzie leży granica? Prawo karne nie wskazuje wprost, od jakiej kwoty zaczyna się korupcja. Oznacza, że nie każdy, nawet ten drogi, "dowód wdzięczności" zawsze oznacza przestępstwo. Przyjmuje się jednak, że wartość prezentu nie powinna przekraczać kwoty 100 zł. Niektórzy prawnicy są zdania, że nie powinien on przekraczać 50 zł. Wystarczy więc ograniczyć się do bukietu kwiatów, bombonierki, zestawu herbat lub książki (jeśli mamy naprawdę ekstra pomysł ;)).
Aby uniknąć wątpliwości, niektóre szkoły wpisują dokładne wytyczne dotyczące obdarowywania pedagogów do statutu szkolnego lub informują o tym na zebraniach szkolnych. Bardziej kreatywni rodzice i uczniowie stawiają na sentymentalne prezenty np. albumy pamiątkowe lub kolaże ze zdjęć uczniów.