"Rządzący zawsze mają dzieci w d****! Mój syn teraz cierpi za ich bezmyślność"

Napisała do nas Ewa, matka ucznia ósmej klasy. Kobieta jest rozgniewana, bo jej syn, kończąc edukację w szkole podstawowej, musi wziąć udział w "najtrudniejszej od lat rekrutacji do szkół średnich". Wszytko przez skumulowane roczniki, pokłosie reformy szkolnictwa, zgodnie z którą do szkół szły też sześciolatki.