
Rozkład jazdy dla kierowców to świętość i chyba każdy z nas się boleśnie o tym przekonał. Tym razem jednak chodziło o zdrowie i życie dziecka. Kierowca nie miał wątpliwości, co należy zrobić. Gdy mężczyzna zauważył małego chłopca bez opieki, natychmiast zatrzymał pojazd. Wezwał pomoc i czekał na przyjazd policji.
Do niepokojącej sytuacji doszło w Zgierzu (woj. łódzkie) w niedzielę 14 maja. Kierowca miejskiego autobusu linii numer 6, jadąc swoją trasą, nagle zauważył, że po chodniku idzie trzyletnie dziecko z psem. Maluch był bez opieki i przemierzał miasto na bosaka. Mężczyzna natychmiast zatrzymał autobus i zaopiekował się dzieckiem.
Gdzie byli rodzice?
Gdy na miejscu pojawiła się policja, tata chłopca już się odnalazł. Funkcjonariusze ustalili, że ojciec dziecka przysnął zmęczony po powrocie z pracy za granicą. Ponieważ drzwi nie były prawidłowo zamknięte, chłopiec niepostrzeżenie opuścił mieszkanie. Ojciec był trzeźwy, a dziecko zadbane. Z interwencji zostanie sporządzona notatka służbowa, która trafi do sądu rodzinnego.
Nagroda za wzorową postawę
Wiceprezydent Zgierza Bohdan Bączak w rozmowie z mediami przyznał, że kierowca zasługuje na wielki szacunek. Poinformował, że mężczyzna zostanie nagrodzony. Władze miasta podkreślają, że zachowanie tego kierowcy jest godne naśladowania.
Źródło: tuzgierz.pl