"Tak teraz mówisz, a potem będziesz żałować!", "Pożałujesz, jak nie będzie ci kto miał szklanki wody podać na starość!", "Nie wiesz, co mówisz, dzieci to najwspanialsze, co może spotkać nas w życiu. Nie odwlekaj tego, bo będzie za późno i pożałujesz". Brzmi znajomo? Oczywiście. Ale czy bezdzietni z wyboru na pewno żałują po latach swojej decyzji? Otóż niekoniecznie…
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Naukowcy sprawdzili, kto odczuwa po latach większą satysfakcję z życia: rodzice czy bezdzietni z wyboru.
Wyniki badań mogą zaskoczyć: bezdzietni rzadziej niż rodzice żałują tego, jak potoczyło się ich życie.
Posiadanie dzieci jest w opinii ogółu gwarantem szczęśliwej starości. Nie brakuje jednak ludzi, którzy żałują, że zdecydowali się na dziecko.
Trochę inaczej za to wygląda sprawa z… rodzicami. Ale to zaraz, skupmy się najpierw na osobach, które nie zdecydowały się na dziecko. Prawdopodobnie każda z nich musiała się spotkać z takimi pełnymi "troski" sformułowaniami albo usłyszała, że to egoizm, że traci coś ważnego. Zapewne u części z nich pojawiły się też myśli o tym, że być może kiedyś pożałują tej decyzji.
Czy bezdzietni żałują decyzji?
Tymczasem okazuje się, że wcale tak nie musi być. Opublikowane w kwietniu 2023 r. wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców z Michigan State University (USA) wykazały, że ludzie, którzy nie zdecydowali się na dzieci – biologiczne czy adoptowane – są zadowoleni z życia. "Nie znaleźliśmy dowodów potwierdzających tezę, że starsi bezdzietni dorośli odczuwają w życiu więcej żalu niż ich rówieśnicy, którzy są rodzicami", napisali autorzy badania w swoim oświadczeniu. "Właściwie to starsi rodzice mieli większą potrzebę zmienienia czegoś w swoim życiu", dodali.
Ilu rodziców żałuje decyzji o dziecku?
Inne badania potwierdzają, że to właśnie ludziom, którzy mają dzieci, częściej zdarza się żałować swoich życiowych decyzji:
w Wielkiej Brytanii 8 proc. rodziców przyznało się do tego, że żałuje, że ma dzieci (YouGov, 2021);
w USA 7 proc. rodziców po 45 roku życia stwierdziło, że nie zdecydowaliby się ponownie na dzieci (Gallup, 2013);
w Niemczech niezadowolenie jest jeszcze wyższe: na dzieci nie zdecydowałoby się ponownie 19 proc. matek i 20 proc. ojców (YouGov, 2016).
A jak jest w Polsce? Z badań z 2021 roku przeprowadzonych przez dra Konrada Piotrowskiego z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu wynika, że decyzji o posiadaniu dziecka żałuje 13 proc. rodziców.
I chociaż mówienie wprost o tym, że żałuje się posiadania dzieci, wciąż jest swoistym tabu, w ostatnich latach można zauważyć pewną zmianę. Pojawia się coraz więcej publikacji na ten temat, powstają grupy w mediach społecznościowych. Powodem żalu nie jest najczęściej fakt, że ludzie ci nie lubią swoich dzieci. Wynika on z trudności, z którymi współcześnie stykają się rodzice.
Skąd ten żal?
Wychowywanie dzieci nie odbywa się już w wielopokoleniowych "wioskach", oferujących wsparcie rodzicom. Coraz częściej mieszkamy daleko od rodzin pochodzenia i ciężar obowiązków spoczywa wyłącznie na naszych barkach. Wzrastające koszty utrzymania, kredyty, niedostępność miejsc w publicznych placówkach edukacyjnych, niewielkie lub nieistniejące wsparcie systemowe w przypadku problemów zdrowotnych i innych, to wszystko sprawia, że bycie rodzicem może okazać się dla wielu trudnym doświadczeniem.
Wyniki badań dra Piotrowskiego pokazują też, że rodzice żałujący posiadania dzieci częściej mają za sobą trudne dzieciństwo, w którym doświadczali przemocy i/lub odrzucenia. Częściej też cierpią na depresję i zaburzenia lękowe, odczuwają silne wypalenie rodzicielskie. Badania potwierdziły też, że żałowanie rodzicielstwa jest bardziej prawdopodobne w przypadku samotnych rodziców oraz tych, którzy mają trudną sytuację finansową.
Lepiej mieć czy nie mieć dzieci?
Nie ma prostego rozwiązania. Posiadanie dzieci lub bezdzietność to nie są zero-jedynkowe odpowiedzi na pytanie, jak przeżyć swoje życie w pełni i być szczęśliwym u jego kresu. Wszystko sprowadza się jednak do świadomego wyboru: to on powinien zaważyć o tym, czy będziemy mieć dzieci. Uleganie kulturowej presji, mówiącej, że tylko jeśli będziemy mieć dziecko, dorosłe społeczeństwo nas zaakceptuje, to nie jest dobry powód, by zostać rodzicem.
I pora też przestać oczekiwać od bezdzietnych, że wyrażą żal, iż nie są rodzicami. - Każdy powód nieposiadania dziecka jest dobry, to jest osobista decyzja. Poza tym lepszy jest zdrowy egoizm niż decydowanie się na dziecko, bo tak wypada, nie zważając na swoje warunki emocjonalne i materialne – mówiła psycholożka Agnieszka Zając w Dzień Dobry TVN. Rodzicielstwo nie jest dla każdego i warto mówić o tym głośno. By później nie żałować. To ważne nie tylko dla własnego dobrostanu, ale także – co być może jest jeszcze ważniejsze – dla dzieci.