Gdy mówiła przyjaciółkom i rodzinie, że zamierza odpieluchować 2-letniego syna, słyszała komentarze pełne powątpiewania i złośliwe: "Powodzenia". A jednak! Dzięki konsekwencji i kilku prostym zasadom trening czystości zakończył się sukcesem w mniej niż 3 dni. Teraz amerykańska TikTokerka dzieli się swoją metodą z innymi rodzicami.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
TikTokerka Hollin Parkinson podzieliła się w mediach społecznościowych swoją metodą odpieluchowania.
Amerykanka wykorzystała ten sam sposób przy trójce swoich dzieci – za każdym razem z sukcesem.
W kilku filmach na TikToku krok po kroku objaśnia, jak pożegnać się z pieluchami w zaledwie 3 dni.
Pierwszy film opublikowany przez Hollin wyświetlono ponad 2,5 mln razy w zaledwie jeden dzień! Amerykanka opowiedziała w nim o swoich doświadczeniach z odpieluchowaniem.
Jej synek miał dokładnie 2 lata, gdy zaczął korzystać z nocnika. Nauka zajęła mu zaledwie 3 dni. Drugie dziecko TikTokerki, córeczka, nie ukończyło jeszcze 2 lat, gdy przestało używać pieluch, a trening czystości zajął 2,5 dnia. W przypadku trzeciego dziecka poszło jeszcze szybciej – dziewczynka miała 21 miesięcy, a naukę korzystania z nocnika opanowała w zaledwie kilka godzin. Jak to możliwe?
Trening czystości w 3 dni krok po kroku
Krok 1: przygotowanie
Według Hollin pierwszym – i najważniejszym – krokiem w treningu czystości jest upewnienie się, że dziecko jest gotowe na pożegnanie z pieluchą. To niezwykle ważne – odpieluchowanie pod presją otoczenia ("taka duża dziewczynka, a jeszcze siusia w pieluszkę?!") czy w celu uniknięcia tony pieluch podczas urlopu może zakończyć się klapą. Nie ma co dokładać stresu i sobie, i dziecku.
Nie myśl też: "Moje dziecko ma już 3 lata, czas je odpieluchować!". Przekroczenie jakiegoś wieku nie oznacza, że dziecko automatycznie staje się gotowe na tak dużą zmianę. Bo to jest dla niego ogromna zmiana! Lepiej zwróć uwagę na sygnały, o których opowiada TikTokerka. Jeśli je zauważasz, dopiero wtedy zacznij trening czystości. Co to za sygnały?
Zdejmowanie pieluszki przed drzemką albo położeniem się do łóżka wieczorem,
płacz lub frustracja po załatwieniu się do pieluchy,
pociąganie pieluchy lub szczególne interesowanie się nią w ciągu dnia,
zabawa lalkami czy pluszakami w zakładanie/zdejmowanie pieluchy,
wchodzenie do łazienki, gdy korzystasz z toalety i zadawanie pytań o to, co robisz.
Krok drugi: zakupy
Gdy masz pewność, że dziecko jest gotowe (i tylko wtedy!), czas na kolejny krok: zakupy! Zabranie malca do sklepu, by mógł sam wybrać dla siebie bieliznę, jest dla niego bardzo ekscytujące. Może poczuć, że jest za coś odpowiedzialny, że liczysz się z jego zdaniem – dzięki temu chętniej będzie nosił majtki, które sam wybrał, a cały proces pożegnania z pieluszką będzie po prostu łatwiejszy.
Krok trzeci: pozbycie się wszystkich pieluch w godzinę zero
W tej metodzie nie ma żadnego planu B: jeśli podejmujesz decyzję o odpieluchowaniu, musisz w niej wytrwać. Dlatego też Hollin zaleca, by dzień przed rozpoczęciem treningu, wieczorem, pozbyć się wszystkich pieluch, które masz w domu. Możesz je odsprzedać na osiedlowej grupie dla mam na Facebooku, oddać ciężarnej znajomej, przekazać do lokalnego punktu zbiórki odzieży i zabawek.
Dzięki temu kolejnego dnia, gdy zdejmiesz dziecku pieluszkę, nie będziesz sięgać po kolejną... Zamiast tego założysz mu majtki, które wcześniej samo dla siebie wybrało.
Krok czwarty: prawdziwy początek treningu czystości
Dziecko budzi się rześkie, wypoczęte i gotowe do zabawy! Rozpocznij dzień z taką samą ekscytacją w związku z tym, co was czeka. Załóż maluchowi tylko majtki i koszulkę – spodnie czy dodatkowe warstwy to niepotrzebne utrudnienie, gdy liczy się każda sekunda.
Staraj się pozytywnie wzmacniać dziecko, mówiąc mu, że jest już taki duże, że może korzystać z toalety czy nocnika tak, jak robi to mama czy tata.
Według Hollin bardzo ważne jest, by na tym etapie zadbać o odpowiednie nawodnienie dziecka i dietę bogatą w błonnik. Zwróć uwagę na to, co dajesz maluchowi do jedzenia i picia. Zamiast krakersów i soczku, które i tak powinny się pojawiać sporadycznie, postaw na przekąski w postaci słupków warzyw z jogurtem i owoców, a do picia dawaj wodę. Dużo wody! Dzięki temu dziecko będzie mogło poczuć parcie na pęcherz lub potrzebę zrobienia kupy. O to właśnie chodzi przy skutecznym treningu czystości: wyrobienie nawyku korzystania z toalety, gdy poczuje się potrzebę.
Krok piąty: motywuj
Za każdym razem, gdy dziecko zauważy potrzebę skorzystania z łazienki lub usiądzie na nocnik, żeby się załatwić, okaż mu wsparcie, dopinguj, mów, jaka jesteś dumna. Hollin radzi również, by nagradzać dziecko w sposób, który da mu dużo radości. Nie zachęcamy do nadmiernego konsumpcjonizmu i kupowania zbędnych rzeczy, które po jakimś czasie wylądują w koszu. Tym bardziej nie nagradzaj dziecka jedzeniem – to może prowadzić do zaburzeń odżywiania w przyszłości.
Dobrym pomysłem może być jednak przygotowanie własnoręcznie medalu czy dyplomu dzielnego malca. To drobiazg, którego nie będzie ci żal w przyszłości wyrzucić, a w danym momencie da dziecku mnóstwo radości i powód do dumy. W końcu jest już takie duże!
Krok szósty: skoncentruj się na dziecku
Jeśli twoim planem jest pożegnanie z pieluchą w 3 dni, nie marnuj czasu na scrollowanie mediów społecznościowych, Netfliksa albo przeglądanie wiadomości ze świata. Całą swoją uwagę poświęć dziecku i jego potrzebom, a telefon i laptop niech zostaną na stole. Maluch musi czuć, że jesteś tuż obok niego, że go wspierasz i w razie "wypadku" szybko mu pomożesz.
Krok siódmy: zadaj konkretne pytanie
By nauka zakończyła się sukcesem, dziecko musi poczuć związek między odczuwaniem potrzeby fizjologicznej a działaniem, czyli skorzystaniem z toalety. By mu to ułatwić, nie biegaj za nim po całym mieszkaniu z nocnikiem, pytając, czy przypadkiem nie musi zrobić siusiu.
Zamiast tego powiedz: "Pamiętaj, żeby mi powiedzieć, jak będziesz chciał(-a) siku/kupę, dobrze?". Dodanie na końcu pytajnika ma wzmocnić w dziecku przekonanie, że to ono jest odpowiedzialne, ale też pozwolić mu skupić się na swoich potrzebach fizjologicznych i zacząć je lepiej rozumieć.
Powtarzaj to pytanie tak często, jak to możliwe. Jeśli maluch nie zdąży cię zawołać albo zapomni, że miał ci dać znać, że musi do łazienki, spokojnie powtórz to samo zdanie: "Pamiętaj, żeby mi powiedzieć, jak będziesz chciał(-a) siku/kupę, dobrze?". Ważne: nie krzycz. Nie poganiaj. Nie bądź niecierpliwa.
By trening czystości zakończył się sukcesem, powinien być zabawą, nie obowiązkiem. Baw się z dzieckiem, żartuj, rozmawiaj z nim o potrzebach fizjologicznych, pozwól, by widziało, jak sama korzystasz z toalety.
Choć te wszystkie kroki (zwłaszcza pierwszy) są istotne, jest jeszcze jeden: twoje nastawienie. Jeśli masz wątpliwości, czy to się uda, czy warto, czy nie jest za wcześnie – odpuść, nie nakładaj na siebie dodatkowej presji, nie stresuj dziecka. Dopiero gdy jesteś pewna, że to ten moment – działaj! Z uśmiechem i ekscytacją, że przed wami zupełnie nowy etap.