
Minister edukacji uważa, że nauczyciel przestał być autorytetem
Minister edukacji w ostatni wtorek (14.03.2023) brał udział w spotkaniu z działaczami i wyborcami Prawa i Sprawiedliwości w Instytucie Zachodnim w Poznaniu. Podczas jego wystąpienia przedstawiciel Radia Poznań spytał go o autorytet nauczyciela. Warto wspomnieć, że w ostatnim czasie minister edukacji dość dużo mówił o roli nauczyciela: m.in. w kontekście zaniku szacunku uczniów i upadku autorytetu nauczyciela. Szef MEiN przyznał, że dla niego w szkole to nie uczniowie, a nauczyciele są najważniejsi. Dał też jasno znać, że chciałby, aby nauczyciele z powrotem w szkołach byli szanowani:
– To nieprawda, że najważniejszy w szkole jest uczeń. Uczeń jest najważniejszy w systemie oświaty, bo dla niego jest on tworzony, ale w szkole najważniejszy jest nauczyciel i jego autorytet. Jak rodzice będą podważać autorytet nauczyciela, jak go będą stawiać pod ścianą, bo postawił jedynkę, bo postawił uwagę, bo sprawdzał błędy, no to postawimy sprawę na głowie. W szkole nauczyciel ocenia ucznia, a nie uczeń nauczyciela – mówił Przemysław Czarnek.
Czy Czarnek chce sympatii nauczycieli?
Po jego wypowiedzi w sieci zawrzało, bo wielu internautów zauważyło, że taką wypowiedzią Czarnek być może próbuje zatrzeć złe wrażenie po swoich wcześniejszych wypowiedziach o nauczycielach. Dotychczas wyrażał się o nich bardzo krytycznie, np. mówił o tym, że nie każdy nauczyciel powinien zarabiać tak samo dobrze (ze względu na pracę w wiejskich szkołach) albo nie każdy ma predyspozycje, aby faktycznie pracować w tym zawodzie. Minister edukacji skrytykował również ocenianie wykładowców akademickich za pomocą anonimowych donosów od studentów.
Źródło: radiopoznan.fm