Mała "Dzielna Tosia" przegrała walkę z rakiem
Małą 3-letnią Tosię Czarnecką z Kielc znało wielu – wszyscy stawali na głowie, by pomóc kilkulatce w nierównej walce z groźnym rakiem mózgu. Dziś dotarła dla nas druzgocząca wiadomość, którą jej rodzice opublikowali na grupie facebookowej "Dzielna Tosia", która zrzeszała pomagających dziewczynce.
Jej tata, Paweł Czarnecki, załączył w nocy wymowny post, mężczyzna dał tylko krótko znać, że Tosia przegrała długą walkę. "TOSIA, ANTOSIA, TOSIULA... 07.10.2019-16.01.2023" - umieszczono pod uśmiechniętym zdjęciem małej dziewczynki.
Problemy ze zdrowiem Tosi, o którą walczyło wiele osób, a cała Polska trzymała kciuki, zaczęły się w ubiegłym roku w lutym, kiedy wykryto u niej złośliwy guz w mózgu. Nowotwór AT/RT w momencie zdiagnozowania dał już niestety przerzuty.
Decyzję o leczeniu i operacji podjęto błyskawicznie – mała Tosia przeszła leczenie w zagranicznej placówce medycznej, ale wiele z planu leczenia nie udało się zrealizować przez kiepski stan dziecka. Postawiono na chemioterapię, która choć trochę miała pomóc 3-latce, jednak nowotwór nie odpuszczał i dał przerzuty na rdzeń kręgowy.
Rodzice walczyli o córkę do końca
Kiedy lekarze nie dali już rodzinie żadnej nadziei na pomoc, rodzice Tosi pod koniec grudnia umieścili na grupie post, w którym podziękowali wszystkim, którzy walczyli o życie ich córki razem z nimi. Napisali wtedy, że jedyne, co im pozostało to pogodzić się z losem:
"Dzisiejszy rezonans pokazał nowy większy i mocniejszy rozsiew w głowie i rdzeniu kręgowym. Niestety nasz plan drugiej linii leczenia rozsypał się. Zostały nam prawdopodobnie ostatnie godziny, dni do spędzenia z Tosią, Dziękujemy, że Byliście z Tosią, Nami przez ten czas".
Wszyscy zrzeszeni w grupie są pogrążeni w smutku i starają się dać rodzicom dziecka wsparcie. Serce się łamie, kiedy czytamy komentarze pod wpisem i wcześniejsze posty, które pokazywały na bieżąco walkę rodziny. Rodzicom i rodzeństwu małej Tosiu życzymy dużo siły, ostatnie miesiące i tygodnie pokazały, że ta rodzina ma jej w sobie niebywale dużo.