sztuczna macica
Zdaniem autora koncepcji to całkiem niedaleka przyszłość. fot. screen YouTube @Hashem Al-Ghaili

Sztuczna macica? Brzmi futurystycznie, ale to tak naprawdę wynalazek, na który czeka wiele par borykających się z problemem bezpłodności. Jak mogłaby wyglądać? Biotechnolog Hashem Al-Ghaili stworzył nie tylko wizualizację przedstawiającą placówkę porodową, ale także całą koncepcję. W takich maciach można by "hodować" nawet kilkadziesiąt dzieci rocznie. Czy właśnie tak będzie wyglądać "ciąża przyszłości"?

REKLAMA
  • Szacuje się, że blisko 15 proc. populacji w wieku prokreacyjnym ma problemy z płodnością. Prognozy wskazują, że liczba ta będzie niestety rosła.
  • Koncepcja sztucznej macicy do tej pory była postrzegana raczej jako wymysł science-fiction.
  • Al-Ghaili przekonuje, że ta futurystyczna wizja to całkiem niedaleka przyszłość.
  • Szok czy nadzieja?

    Hashem Al-Ghaili producent filmowy i biotechnolog stworzył wizualizację, która niejednego może zszokować. Filmik to nie tylko futurystyczna wizja jego autora. Al-Ghaili zrobił to, by rozpocząć dyskusję na temat technologii, która pozwalałaby kobietom rodzić dzieci po usunięciu macicy, a także mogłaby ograniczyć przedwczesne porody. Autor podkreśla, że rozwiązanie mogłoby zostać wykorzystane również przez pary, które nie mogą mieć dzieci, a także i kobiety, które obawiają się porodu oraz bólu z nim związanego. Na filmie widzimy tysiące kapsuł, a w nich płody. Obraz przypomina kadr z filmu science fiction, jednak Al-Ghaili uważa, że jego wiedza i doświadczenie pozwalają mu właśnie tak wyobrazić sobie przyszłość. Wynalazca zaznacza, że jego koncepcja pozwoli na urodzenie 30 tysięcy dzieci rocznie.

    Ciąża w (niedalekiej) przyszłości

    Cały proces polegałby na zapłodnieniu in vitro. Przy wyższym pakiecie rodzice mogliby nie tylko wyeliminować choroby genetyczne, ale także zadecydować o kolorze oczu, wzroście dziecka, a nawet poziomie inteligencji. Następnie embrion trafiałby do sztucznego łona. Przezroczyste kapsuły, w których rozwijałyby się płody, to zaawansowane technologicznie maszyny. Zawierałaby czujniki monitorujące funkcje życiowe dziecka (bicie serca, temperatura, nasycenie tlenem) oraz specjalną pępowinę do podawania tlenu i składników odżywczych. Kapsuły byłyby także wyposażone w kamerę, która monitorowałaby proces jego wzrostu. Ale na tym nie koniec. Rodzice dziecka otrzymaliby aplikację, która odtwarzałaby na żywo materiał filmowy z kapsuły. Opiekunowie mieliby także możliwość przesyłania wiadomości głosowych, które byłby odtwarzane w sztucznej macicy. Poród natomiast odbywałby się jednie za pomocą jednego kliknięcia.

    Postępowo czy przerażająco?

    Ten innowacyjny pomysł może przerażać i budzić niepokój, zwłaszcza aspekt "projektowania" dziecka. Jednak pomysłodawca przekonuje, że w ten sposób wiele osób mógłby w końcu ziścić swoje marzenie o posiadaniu dziecka. Zdaniem Al-Ghaili takie kapsuły mogą być rozpowszechnione już za kilka dekad.

    Jakby to mogło wyglądać? Przekonajcie się sami:

    Czytaj także: