Do lasagne, bolognese i pulpetów. Do kurczaka, pizzy i fasolki... Sos pomidorowy jest jednym z najczęściej przygotowywanych w naszych domach. I dobrze, bo pomidory po podgrzaniu są zdrowsze, niż surowe. Jednak z jakiegoś powodu sos pomidorów nie zawsze smakuje... pomidorami. Wiemy, jak to zmienić.
Zdarza się, że sos pomidorowy, mimo że wykonany z przepisu babci, zupełnie tak nie smakuje. Jest kwaśny, nijaki... Czyżby nadawał się tylko do wylania? Co to, to nie, sos pomidorowy można szybko uratować, dodając do niego odrobinę... no właśnie metody są co najmniej trzy i każda z nich działa cuda. Sprawdziłyśmy i mamy swój ulubiony.
Jeśli sos (lub zupa) z pomidorów jest zbyt kwaśny, dodaj do niego szczyptę sody oczyszczonej. Soda ma odczyn zasadowy i na poziomie chemicznym odkwasza sos. Sprawia, że staje się on bliższy naturalnemu odczynowi ludzkiego organizmu. Smak zmieni się od tej odrobinki. Sos pomidorowy będzie smakował bardziej pomidorowo, choć wciąż wytrawnie.
Jesienią i zimą coraz trudniej o smakujące "jak z pola" pomidory. Jeśli wyraźnie czujesz to w sosie, który z nich przygotowałaś - dodaj szczyptę cukru lub łyżeczką miodu. Ta ilość nie nada deserowego posmaku, a jedynie sprawi, że sos będzie smakował jak ten przyrządzony z pomidorów w szczycie sezonu. Miód warto też dodać do kremu z pomidorów, tak zresztą robią najlepsi szefowie kuchni.
Kiedy jemy, potrawę przyjmujemy nie tylko kubkami smakowymi, ale też wzrokiem czy węchem. Zapach wanilii świetnie "udaje" słodki smak. Damy się też nabrać, że sos pomidorowy jest bardziej pomidorowy, kiedy kucharz doda do niego niektóre zioła - najlepiej działają tu cząber i bazylia. Tego pierwszego nie wolno jednak rozcierać w palcach, kruszyć, ani... gotować.
Dodajemy go już na koniec po wyłączeniu palnika, w przeciwnym razie danie może stać się gorzkie. Warto też dodać do sosu pomidorowego pieczoną paprykę, wtedy naszym zdaniem jest naprawdę genialny.