Czasem trzeba wyjść z domu na chwilę – do lekarza, do sklepu – i nie można zabrać ze sobą małego brzdąca. Idealnie byłoby móc powierzyć go czyjejś odpowiedzialnej opiece. Cóż, wybór czasem jest ograniczony i pada na... starsze dziecko. Co na to przepisy?
Reklama.
Reklama.
Zorganizowanie opieki dla malucha bywa czasem kłopotliwe. Ciocia w pracy, dziadkowie za daleko. Zostawiamy więc dzieci same w domu i liczymy na to, że starsze wykażą się samodzielnością, roztropnością i odpowiedzialnością. I często tak jest, bo dziesięcio- czy dwunastolatek postawiony w takiej sytuacji czuje się doceniony i staje na wysokości zadania. Jest dumny, że powierzono mu tak odpowiedzialne zadanie, czerpie z tego nawet radość.
Jeśli udało się raz, mamy coraz mniej wątpliwości, by to powtarzać po raz drugi i kolejny. Aż zostawianie małego dziecka pod opieką starszego stanie się po prostu normą. „Całkowicie ufam mojemu dwunastoletniemu synowi. Nie raz już zostawał z trzylatkiem sam i świetni sobie radzili”, wyznała mi niedawno znajoma. Czy jednak, wedle przepisów prawa, można powierzać opiekę nad dzieckiem drugiemu dziecku?
Przepisy nie są zbyt konkretne
Tak naprawdę polskie prawo nie reguluje tej kwestii precyzyjnie. Można tylko wysuwać wnioski z kilku różnych przepisów. Jeden z nich mówi, że dziecko, które skończyło 7 lat, może już zostawać samo w domu. Artykuł 106 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeksu wykroczeń brzmi bowiem:
„Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany”.
Wiele jednak zależy od dziecka, od jego dojrzałości oraz poziomu emocjonalnego, dlatego wielu ekspertów wskazuje, że wiek ten powinien wynosić 10, a nawet 13 lat.
Kolejna rzecz: w wieku 13-18 lat młody człowiek ma już ograniczoną zdolność do czynności prawnych, przykładowo ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę. Prawo uznaje zatem, że trzynastolatek jest to już osoba świadoma i dosyć samodzielna. Skoro może podejmować pewne decyzje, a także przebywać w domu bez nadzoru osoby dorosłej, można przypuszczać, że jest również w stanie opiekować się młodszym bratem lub siostrą.
Co ciekawe, według prawa, już dziesięciolatek może odebrać nawet brata lub siostrę z przedszkola. Tyle bowiem wystarczy, by samemu chodzić po ulicach. Mówi o tym Art. 43. 1. Prawa o ruchu drogowym:
„Dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat”.
Jednak większość przedszkoli reguluje sobie tę kwestię we własnym zakresie i często dopiero szesnastolatki mogą odbierać rodzeństwo.
Zostawiajmy dzieci same tylko w ostateczności
Gdy nieletni zostają sami, miewają różne pomysły, czasem niebezpieczne. Bywa też, że się kłócą lub biją. Na wszelki wypadek nie dopuszczajmy zbyt często do takich sytuacji, by jedno miało zajmować się drugim. Opieka nad dziećmi jest rolą rodziców, a starsze dziecko może nam pomóc, o ile czuje się z tym dobrze. Nakładanie na nie własnych obowiązków może natomiast sprawić, że dziecko stanie się małym dorosłym i nie będzie mogło w pełni cieszyć się własnym dzieciństwem.
Zanim się na to zdecydujesz, pomyśl
Nawet jeśli twoje starsze dziecko teoretycznie mogłoby już samo zostać w domu z młodszym, niekoniecznie musi to być dobry pomysł. Czasem jedenastolatek jest bardziej zaradny i rozsądny niż piętnastolatek. Nie bez znaczenia jest też to, w jakim wieku jest młodsze dziecko. Powierzyć starszakowi niemal „bezobsługowego” czterolatka to nie to samo, co niemowlaka, którego trzeba często nosić i zmieniać mu pieluchy albo roczniaka, który ledwo chodzi i w każdej chwili jest gotów nabić sobie guza.
No i, chyba najważniejsze – jeśli starsze dziecko otwarcie mówi, że nie chce lub boi się zostać w domu samo z bratem lub siostrą, nie zmuszajmy go do tego. Prawdopodobnie nic dobrego z tego nie wyniknie. Z drugiej strony, nawet jeśli dziecko jest chętne, a w dodatku mądre i rozsądne, pamiętajmy, że to wciąż tylko dziecko i niektóre niespodziewane sytuacje mogą je po prostu przerosnąć.