logo
Te zasady rodzicielstwa wolnego wybiegu warto wprowadzić w życie 123rf
Reklama.
  • Rodzicielstwo wolnego wybiegu nadal budzi wiele emocji, bo boimy się zbyt wcześnie dawać pozwolenie na samodzielność i niezależność naszych dzieci.
  • Rodzicielstwo wolnego wybiegu to trend przeciwny w stosunku do "rodziców-helikopterów", którzy są nadopiekuńczy i nadmiernie kontrolują swoje dzieci.
  • Oto kilka zasad rodzicielstwa wolnego wybiegu, które warto wprowadzić w życie już dziś.
  • Idea ruchu "dzieci z wolnego wybiegu” powstała, gdy Lenore Skenazy, felietonistka "New York Sun” napisała o tym, jak pozwoliła swojemu 9-letniemu synowi samodzielnie wrócić do domu nowojorskim metrem.

    Jej decyzja wywołała wiele kontrowersji, nazywano ją nawet "Najgorszą mamą Ameryki”, ale zarazem doprowadziła do ogromnej dyskusji o tym, czy nie za bardzo kontrolujemy i pozbawiamy dzieci swobody, usprawiedliwiając się niebezpieczeństwami, jakie na nie czyhają.

    6 zasad rodzicielstwa wolnego wybiegu

    Obecnie rodzicielstwo wolnego wybiegu jest postrzegane jako przeciwieństwo rodzicielstwa helikopterowego. Kładzie nacisk na zapewnienie dzieciom większej swobody i mniejszej kontroli oraz niezależne funkcjonowanie dziecka, oczywiście pod rozsądnym nadzorem rodziców.

    Zwłaszcza teraz w wakacje, gdy mamy więcej czasu i nie jesteśmy pod presją codziennych obowiązków, można sprawdzić jak techniki "wolnego wybiegu” działają i jak wpływają na rozwój dziecka. Jakie więc zasady rodzicielstwa wolnego wybiegu warto wprowadzić do naszego stylu wychowywania?

    1. Rodzice stawiają na swobodę i nieplanowane zajęcia. Zamiast zapisywać dziecko na konkretne zajęcia czy treningi, dziecku daje się możliwie jak najwięcej swobody. Być może na początku stwierdzi, że "nudzi się”, ale z czasem zacznie zastanawiać się, jaka zabawa sprawiłaby mu prawdziwą radość.

    Współcześni rodzice mają tendencję do zapełniania dziecku każdej minuty wolnego czasu, czują się też w obowiązku zapewniać atrakcje dziecku. Spróbuj jednak postąpić inaczej – zostaw je w spokoju, daj mu swobodę i zobacz, gdzie was to zaprowadzi.

    2.Rodzice kładą nacisk na zabawę na świeżym powietrzu. Dzieci z wolnego wybiegu są zachęcane do jak najczęstszego spędzania czasu na zewnątrz. Oczywiście pewnie nie uda się ich całkowicie odciągnąć od technologii, ale gdy podsuniesz dziecku dobry pomysł (lub dasz mu czas na zastanowienie się) na pewno wymyśli, co chce robić na świeżym powietrzu. Może zbuduje fort, namiot albo będzie chciało poskakać w kałużach, gdy pada deszcz.

    3. Dzieci zachęcane są do niezależności. Wakacje to dobry moment, by zachęcić dziecko do samodzielności. Może twój 7-8-latek jeszcze nigdy nie był sam w pobliskim sklepie albo nie odwiedził samodzielnie kolegi? Pozwól mu na to.

    Rodzice wolnego wybiegu stopniowo dają dzieciom coraz większą swobodę, ucząc ich w ten sposób odpowiedzialności. Kładą nacisk na to, by pokazać dziecku, że jest w stanie samodzielnie próbować nowych rzeczy i wykonywać trudne zadania.

    4. Rodzice nie wychowują dziecka w strachu. To chyba największa bolączka naszych czasów. Tak bardzo boimy się o bezpieczeństwo naszych dzieci, że nie pozwalamy im na samodzielność. To bardzo ważne, by znaleźć "złoty środek” między racjonalnym podejściem do zasad bezpieczeństwa a towarzyszącym nam lękiem.

    Warto pamiętać, że niespokojni rodzice wychowują niespokojne dzieci, dlatego tak istotne jest, by nie przekazywać im naszych obaw. Nie chodzi o to, by dziecko nie zdawało sobie sprawy z różnych zagrożeń, ale mów o tym spokojnie i bez lęku.

    Jeśli twoje dziecko chce samo chodzić do szkoły, przypomnij mu zasady np. przechodzenia przez ulicę czy rozmów z obcymi ludźmi, ale nie przytaczaj konkretnych przykładów wypadków czy porwań dzieci. Tak zasiejesz w dziecku tylko lęk, a pozbawisz je naturalnej pewności siebie.

    5. Rodzice uczą dzieci rozwiązywania własnych problemów. "Rodzic-helikopter” nawet nie pozwala dziecku na zmartwienia, bo gdy tylko dostrzega problem, od razu spieszy, by go usunąć. Rodzicielstwo wolnego wybiegu polega na tym, że "nie ratujesz” swojego dziecka.

    Oczywiście wspierasz go i możesz pomóc, gdy jest taka konieczność, ale stawiasz przede wszystkim na samodzielne rozwiązywanie przez dziecko swoich problemów. Rodzice zdają sobie sprawę z tego, że gdy dziecko się tego nie uczy się, wyrasta na osobę, której brakuje pewności siebie, wiary w siebie, do tego częściej odczuwa bezradność i przytłoczenie.

    6. Rodzice pozwalają dziecku na próbowanie nowych rzeczy. Niektórzy rodzice mają tendencję do mówienia: "Nie wchodź tam, nie rób tego, jesteś jeszcze na to za mały”. Rodzice dzieci z wolnego wybiegu starają się ograniczać tego typu komunikaty, nie zabraniają dziecku próbowania nowych rzeczy.

    Jeśli ciągle będzie słyszało: "Nie dasz rady”, w końcu w to uwierzy. Pozwól mu, by próbowało swoich sił w różnych, nawet tych z pozoru bardziej niebezpiecznych sytuacjach, np. gdy chce wejść na szczyt "pajączka” na placu zabaw, na drzewo, nauczyć się jeździć na rowerze bez trzymania kierownicy. Wytłumacz mu zasady bezpieczeństwa, ale nie ograniczaj jego samodzielności.

    Czytaj także: