7 oznak, że jesteś nadopiekuńczym rodzicem. Właśnie tak wychowuje się niesamodzielne dzieci
Iza Orlicz
31 maja 2022, 13:55·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 31 maja 2022, 13:55
Kochamy nasze dzieci, chcemy dla nich jak najlepiej, ale czasem nadmierna ochrona i kontrolowanie dziecka na każdym kroku może zaburzyć jego prawidłowy rozwój emocjonalny. Nie zawsze łatwo rozpoznać, że jesteśmy nadopiekuńczy, bo czasem ta cecha kryje się za maską troskliwości i wydawałoby się koniecznej opieki nad dzieckiem. Granica jest jednak bardzo cienka, dlatego warto wiedzieć, jakie są pierwsze oznaki nadopiekuńczości.
Reklama.
Reklama.
Czasem możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, że jesteśmy nadopiekuńczymi rodzicami.
Nadopiekuńczość prowadzi do tego, że wychowujemy niesamodzielne i lękliwe dzieci.
7 oznak, które powinny być czerwoną lampką - wskazują, że jesteś nadopiekuńczym rodzicem.
Nadopiekuńczość przejawia się nadmiernym zamartwianiem się i niepokojem o dziecko. I o ile potrafimy sobie z tymi uczuciami poradzić, nie wywrą większego wpływu na nasze dziecko.
Niestety zwykle jest tak, że za tym niepokojem idą konkretne działania – zaczynamy kontrolować nasze dziecko, chcemy je chronić przed wszelkimi, realnymi bądź wyimaginowanymi zagrożeniami, wpływamy na jego decyzje, bo w naszym przekonaniu wiemy lepiej niż dziecko.
7 oznak, że jesteś nadopiekuńczym rodzicem
Bycie nadopiekuńczym rodzicem odciska piętno na charakterze dziecka. Zwykle sprawia, że jest niesamodzielne, lękliwe, nie umie podejmować własnych decyzji, brakuje mu też pewności siebie i nie ufa sobie, bo przecież to rodzic o wszystkim decydował i podejmował konieczne działania. Dlatego tak ważne jest, by rozpoznać pierwsze oznaki nadopiekuńczości wobec dziecka i nieco zmodyfikować nasz rodzicielski styl wychowywania. Co robią zatem nadopiekuńczy rodzice?
1. Skrupulatnie planują każdy dzień swojego dziecka. W jego codziennym czy tygodniowym harmonogramie nie ma czasu na nudę. Z jednej strony łatwo wytłumaczyć to chęcią rozwijania różnych zainteresowań dziecka, ale z drugiej strony tak też objawia się nadmierna chęć kontroli.
Dzieci potrzebują wolnego czasu i swobodnej zabawy, najlepiej z umiarkowanym nadzorem rodzica. Czuwaj nad jego bezpieczeństwem, ale nie ingeruj w to, w co się chce bawić. Zostaw je w spokoju i daj mu możliwość zdecydowania samemu.
2. Wszystko muszą zatwierdzić, zanim wydadzą na coś zgodę. Oczywiście chcemy, by nasze dziecko było bezpieczne, ale czasem przybiera to skrajne formy. Decydujemy o tym, gdzie dziecko może iść, z kim się przyjaźnić, co ma robić w wolnym czasie.
Czasem zawstydzamy je, gdy nie aprobujemy wyboru dziecka, chcąc w ten sposób wpływać na każdą jego decyzję. Niestety to prosty przepis, by wychować niesamodzielne dziecko, które nie ma lub nie potrafi wyrażać własnego zdania.
3. Non stop chcą wiedzieć, gdzie jest i co robi jego dziecko. Nadopiekuńczy rodzice, chcąc stłumić swój niepokój, zaczynają kontrolować każdy krok dziecka. Kupują telefony z lokalizacją, dzwonią lub wysyłają SMS-y, by dowiedzieć się, co robi lub co zamierza robić ich dziecko. Prowadzi to do określonych skutków: dziecko zaczyna myśleć, że opiekunowie nie mają do niego zaufania, może też stać się równie niespokojny i lękliwy jak nadopiekuńczy rodzic.
4. Cały czas uważają, że mają w domu małe dziecko. Nadopiekuńczy rodzice mają tendencję do komunikowania się z dziećmi w określony sposób. Dziecko dorasta, ale oni nie dostosowują swoich wychowawczych metod do wieku i rozwoju dziecka.
Dla nich cały czas jest małym dzieckiem, które wymaga opieki i troski. To może prowadzić to tego, że dziecko będzie chciało za wszelką cenę udowodnić, że jest już dorosłe, nie zawsze w odpowiedzialny i mądry sposób lub przyjmuje rolę małego dziecka.
5. Sądzą, że wszystko muszą wiedzieć i zadają mnóstwo pytań. Oczywiście to naturalne, że rodzice interesują się tym, co dzieje się u dziecka, ale ci nadopiekuńczy często żądają wszelkich szczegółów, by odsunąć od siebie "czarne myśli”.
Jeśli np. twoje nastoletnie dziecko idzie na imprezę, zapytaj, gdzie się ona odbywa i uzgodnijcie godzinę powrotu do domu, ale nie wymagaj dokładanej listy wszystkich zaproszonych dzieci, numerów telefonów do nich i ich rodziców. W pewnym momencie przychodzi taki moment, że musisz zaufać swojemu dziecku i wierzyć, że wcześniejsze wychowywanie przyniesie pożądane rezultaty.
6. Chcą chronić dziecko przed popełnieniem najmniejszego błędu i podjęciem złej decyzji. Często powołują się na swoje życiowe doświadczenie i mówią, że wiedzą lepiej. Może rzeczywiście tak jest, ale dziecko nie nauczy się samodzielności, jeśli nie popełni własnych błędów i nie podejmie złych decyzji, z których wyciągnie odpowiednie wnioski.
7. Wyręczają dziecko. Na początku w mniejszych sprawach, a to sprzątną za nie zabawki, pościelą łóżko, wybiorą ubranie do przedszkola lub szkoły, potem, zamiast poszerzać zakres obowiązków domowych, to wyręczają je dalej. Niestety prowadzi to do tego, że dziecko nie uczy się odpowiedzialności i nie umie zadbać o siebie i swoje sprawy.