Od czego zależy dobrze zdana matura czy inne ważne szkolne egzaminy? Wielu z nas automatycznie odpowie, że od tego, jak uczeń pracował i przygotowywał się przez ostatnie lata edukacji. I na pewno jest w tym sporo prawdy, że te dzieci, które regularnie się uczyły i brały naukę na poważnie, poradzą sobie nieporównywalnie lepiej niż te, które robiły wręcz przeciwnie.
Ale nie można zapominać też o tym, że dzieci w różny sposób radzą sobie ze stresem, a matura i inne kilkudniowe egzaminy są źródłem nerwów. Możesz pomóc swojemu dziecku przejść przez te trudne dni, niwelując napięcie i dbając o jego... dobry poranek. Tak, by na pewno "nie wstało lewą nogą".
Każdy, kto choć raz obudził się przy dźwiękach telewizora czy radia z rozregulowaną głośnością wie, jak ważne są spokojne i ciche poranki. Gdy ktoś zaserwuje nam hałas muzyki czy porannych wiadomości, zanim jeszcze otworzymy oczy, nasz organizm może zareagować stresem. A to powoduje irytację, frustrację, problemy ze skupieniem i zły nastrój, który często utrzymuje się cały dzień. Lepiej temu zapobiec i zadbać o delikatną pobudkę dziecka. Wtedy wstanie wypoczęte, a nie zdenerwowane i zmęczone.
Śniadanie w dniu egzaminu powinno być pożywne i sycące. Dobrze odżywione ciało jest bardziej odporne na stres, lepiej funkcjonuje, ma więcej energii. Poza tym, jeśli na śniadanie dziecko zje mały, niewystarczający posiłek, w czasie egzaminów może poczuć nagły przypływ głodu. A to uczucie nie tylko jest nieprzyjemne i negatywnie wpływa na koncentrację – odgłosy "burczenia w brzuchu" dla wielu nastolatków są stresujące i zawstydzające.
Więc nawet, jeśli na co dzień stawiamy na to, by nasz nastolatek był samodzielny i sam przygotowywał sobie śniadania, w dniu egzaminów zróbmy wyjątek i zadbajmy o to, by jego śniadanie było pełnowartościowe. I na egzaminie maturalnym mógł skupić się na rozwiązywaniu zadań, a nie maskowaniu dźwięków dochodzących z jego brzucha.
Nie ma nic gorszego niż pośpiech, więc w dniu matur i egzaminów zróbmy wszystko, żeby go uniknąć. Bieganie do autobusu, wpadanie zdyszanym w ostatniej chwili do szkoły czy stresowanie się, czy autobus się spóźni czy nie, może popsuć dzień każdemu.
Lepiej zaplanować poranek tak, żeby mieć większy niż zazwyczaj zapas czasu na dojazd. Zawsze może zdarzyć się coś losowego: autobus nie przyjedzie, pociąg się popsuje, będą korki większe niż zwykle. Bądźcie na to przygotowani i po prostu wyjdźcie wcześniej.
Dobrze jest zrobić wiele rzeczy poprzedniego dnia: przygotować strój na egzamin, buty, długopisy. Niech nic was nie zaskoczy!
Czas na naukę już był, a powtarzanie wzorów matematycznych czy dat wydarzeń historycznych nad porannym omletem nic już wam nie da. Dziecko nie nauczy się niczego w pięć minut przed maturą czy egzaminem ósmoklasisty, a nagłe przyłapywanie dziecka na brakach w wiedzy spowoduje dodatkowy stres.
Zamiast tego, przy śniadaniu albo w drodze do szkoły, porozmawiajcie na jakieś neutralne tematy, które nie będą krążyły wokół egzaminów. Może twój nastolatek wybiera się w wakacje na jakiś obóz, ma już plany na lato? Porozmawiajcie o czymś przyjemnym!
I zanim się rozstaniecie i twoje dziecko pójdzie z długopisem w kieszeni do szkoły pisać egzamin, okaż mu wsparcie. Ale zamiast krótkiego i uniwersalnego "powodzenia" pokaż, że wiesz, że naprawdę da sobie radę. Wbrew pozorom takie zdania jak "wierzę w ciebie" czy "wiem, że sobie poradzisz" mają moc!
Czytaj także: https://mamadu.pl/161173,te-trzy-rzeczy-mow-swojemu-nastoletniemu-dziecku-dodadza-mu-skrzydel