Kotlety mielony to klasyk, do którego lubi wracać każdy, kto jada mięso. Ale co zrobić, by były tak soczyste, jak te, które pamiętasz z niedzielnych obiadów u babci? Jeden niepozorny składnik, sprawi, że będą idealne. Już zawsze będziesz chciała je tak przyrządzać.
1. Wybór mięsa i tajny składnik
Obecnie w sklepach mamy szeroki wybór mięs. Kupując to na kotlety, powinniśmy zdecydować się na takie, które będzie średnio tłuste. Pierś z kurczaka, szynka czy schab wieprzowy mogą być zbyt chude, natomiast karkówka, czy boczek za tłuste. Najlepszym wyborem będzie łopatka. Jednak z dodatkiem tajnego składnika, jakim jest surowy boczek. Dzięki temu dodatkowi mielone będą jednocześnie chrupiące, jak i soczyste. Możesz ten trik zastosować przy innych chudych mięsach, wystarczy dać nieco więcej boczku.
Co więcej, starsze gospodynie nigdy nie zdecydują się na paczkowane mielone. Pójdą do mięsnego i tam poproszą o zmielenie wybranego kawałka. Dzięki temu dokładnie wiedzą, jak bardzo jest tłuste mięso, które kupują.
2. Bułki nigdy za wiele
Żadna babcia nie obawia się także dodać do mielonych solidnej porcji białej bułki, np. poznańskiej czy kajzerki, namoczonej w mleku. Im więcej bułki, tym miększe kotlety.
3. Wyrabianie ma znaczenie
Masę następnie należy przyprawić i dodać cebulę oraz jajko. Pamiętaj jednak, że kotlety wyjdą zbyt twarde, jeśli dodasz za dużo jaj. Znaczenie ma także wyrabianie kotletów. Powinno się to robić tak długo, aż połączą się składniki. Jednak nie zbyt długo, bo kotlety wyjdą zbyt zbite.
4. Niech odpocznie
Część doświadczonych gospodyń praktykuje także odstawienie mięsa na pół godziny, by odpoczęło. Następnie wystarczy uformować niewielkie kotlety i spłaszczać je podczas panierowania w bułce tartej. Kotlety powinny trafić na patelnię, dopiero gdy olej będzie dobrze rozgrzany.