Ta mama w niezwykłym poście na Facebooku pokazuje, jak nauczyć się puszczać mimo uszu uszczypliwe komentarze. Zamiast skupiać się na uszczypliwościach, chłoń każdą chwilę z noworodkiem i niemowlakiem, one tak szybko ulatują...
Portal dla kobiet Her View From Home opublikował poruszający wpis ze zdjęciem mamy trzymającej w ramionach swoje ukochane dziecko.
Zdjęcie wyglądające jak jedno z wielu, które każda z nas pewnie ma w swoim albumie czy telefonie – mama, która trzyma maleństwo, noworodka długości jej ramienia.
„Nie noś, bo przyzwyczaisz”
Opis do zdjęcia porusza – mówi o tym, że wiele kobiet słyszy na początku swojej macierzyńskiej drogi zdanie "Czy ty kiedykolwiek odkładasz je do łóżeczka?". Bo najczęściej pierwsze dni i tygodnie z noworodkiem właśnie tak wyglądają – jest przyklejony do maminego brzucha, ramienia czy piersi przez prawie 24 godziny na dobę.
Kobieta, która umieściła wpis, przyznaje wprost, że najczęściej na takie uszczypliwe pytanie z pięknym sztucznym uśmiechem odpowiadała "nie". Żadna z nas kilka dni czy tygodni po porodzie nie potrzebuje takiego osądzającego tonu – gdy chcemy nosić dziecko lub wiemy, że ono tego potrzebuje, po prostu je nosimy.
Nie da się dziecka przyzwyczaić do noszenia, bo przecież ono przez 9 miesięcy było noszone i kołysane przez mamę właśnie. Kobieta we wpisie przyznaje:
"Pytanie było wypełnione osądzającym tonem i przewracałam oczami, udzielając odpowiedzi na nie. Dużo ją nosiłam. Można powiedzieć, że ją zepsułam i jest "rozwydrzona". Lekarze powiedzieliby, że powinnam pozwolić jej więcej płakać".
Noś, bo zaraz będzie na to zbyt duże
Kobieta przyznaje, że nigdy nie żałowała tego, że tyle nosiła swoje dziecko w pierwszych miesiącach jego życia. Bo czas mija jak szalony, dzieci szybko rosną i teraz ten sam maluszek jest już rozumnym kilkulatkiem, który zamiast ramion mamy woli zabawy z kolegami.
A ona sama też jest zbyt zmęczona lub zajęta bieganiem za jego młodszym rodzeństwem. Mamo, pamiętaj, doceniaj te magiczne chwile, bo one więcej się nie powtórzą. Dzieci dorastają tak szybko, czas mija. A nam po latach zostaną właśnie te wspomnienia maleńkich rączek zaciskających się na palcu mamy.
"Jako mamy otrzymujemy wiele nieuzasadnionych porad od innych. Otrzymujemy wiele krytycznych komentarzy na temat naszych rodzicielskich wyborów" – podkreśla w dalszej części wpisu kobieta.
Zamiast się skupiać na poczuciu winy, porównaniach do innych mam czy wyrzutach sumienia, że "rozpieścicie dziecko", pomyślcie o tym, jak taka bliskość pozytywnie wpłynie na waszą więź, która i tak już jest niezwykła.
Nigdy nie żałuj zbyt częstego noszenia dzieci. Nie będziesz też tego żałować w przyszłości, gwarantuję ci to. Wiadomo, są różne momenty w życiu malucha, czasem nieprzespane noce, kolki czy ząbkowanie naprawdę dają w kość i chodzimy wtedy na rzęsach.
Ale nim się odwrócisz, ten płaczący niemowlak pójdzie do przedszkola, szkoły, na studia… "I będziesz żałować, że nie trzymałaś ich w ramionach więcej, kiedy ci na to pozwalały. Będziesz się modlić, aby pozwoliły ci po prostu ściskać je mocno i przytulać.
Będziesz żałować, że nie możesz znów ukołysać ich do snu i patrzeć, jak te małe oczy trzepoczą, gdy śnią" – pisze w dalszej części postu dziewczyna. Nie skupiaj się na komentarzach czy uszczypliwych uwagach osób z zewnątrz. Skup się na waszej pięknej relacji, bo tego noszenia i bliskości nie da się żałować.