Pisarka i działaczka społeczna w wychowaniu jedynego syna kierowała się 10 zasadami. Opisała je, aby inni rodzice mogli oprzeć się na jej metodzie.
Choć David urodził się na początku lat 50. ubiegłego wieku, nie doświadczył zimnego chowu jak jego rówieśnicy.
Susan Sontag oparła swoje metody wychowawcze na miłości, zaufaniu i szacunku do syna.
Ten swoisty
dekalog opiera się na miłości, zaufaniu i szacunku do małego człowieka, którego przyszło Sontag gościć w swoim życiu. Choć nie wszystkie z dziesięciu zasad pisarki wydają się na pierwszy rzut oka "współczesne", warto dać im szansę i zastanowić się, czy aby nie miała racji?
1. Bądź konsekwentny
Konsekwentnie przestrzegaj wartości, którymi się kierujesz i które chcesz przekazać dziecku. Jeśli mówisz, że nie wolno jeść po 20.00, nie rób tego. Jeśli mówisz, że nie wolno obrażać tych, których kochamy - nie obrażaj, itd. Konsekwentnie
przestrzegaj zasad o godzinach powrotu do domu, ilości słodyczy czy czasu przed ekranem. Jasne i czytelne zasady porządkują dziecięcy świat, sprawiają, że życie staje się łatwiejsze.
2. Nie mów o dziecku innym w jego obecności
Pisarka miała na myśli dzielenie się zabawnymi powiedzonkami czy zachowaniem dziecka, które
mogłoby je zawstydzić. To, że jest gotowe zachowywać się swobodnie przy tobie, świadczy o zaufaniu. To, że obdzierasz je z intymności, łamie mu serce i uczy, że nikomu nie można ufać. Najlepiej pewne rzeczy zachować dla siebie, nawet jeśli dziecka nie ma w pobliżu.
3. Nie chwal za zachowania niebezpieczne i naganne
Nidy w żadnych okolicznościach nie powinniśmy pochwalać przemocy, zbędnego ryzyka czy
braku szacunku do drugiego człowieka. Naszym zdanie jako opiekunów jest zaszczepienie w dziecku właściwego postępowania, zasady moralności muszą być jasne, czytelne i każdego dnia takie same.
4. Nigdy nie każ i nie upominaj za coś, na co dziecko dostało pozwolenie
Każdemu z nas zdarza się
popełniać błędy i podejmować niewłaściwe decyzje. Jeśli ty, lub ktokolwiek sprawujący w danym momencie opiekę nad dzieckiem, zezwoliliście na coś, na co nie powinniście się zgodzić, to wy ponosicie odpowiedzialność. Przyzna się do błędu, upomnij babcię, aby nie zgadzała się na słodycze przed obiadem. W żadnym razie nie każ dziecka, bo przecież wiedziało, że nie wolno. Zgoda tu i teraz w oczach dziecka zdejmuje zakaz.
5. Wprowadź rytm dnia
Kiedy czynności następują w określonej kolejności, każdego dnia takiej samej, łatwiej nam się odnaleźć.
Rutyna pomaga nie tylko dziecku, ale również dorosłym. Działając na autopilocie, wiemy, co jeszcze musimy zrobić, wiemy, kiedy jest czas na pracę, odpoczynek, posiłek i toaletę. Dzieci, które wiedzą, co je czeka, łatwiej przyjmują nowości i zmiany, wystarczy je uprzedzić o nich i osadzić między innymi, znanymi czynnościami.
6. Nie pozwól dziecku na nadmierne absorbowanie ciebie
Sontag pisała, że pozwalanie dziecku na odciąganie rodzica od rozmowy z innymi ludźmi czy próba angażowania go do zabawy, prowadzi do niezdrowego przywiązania i rozwoju cech egoistycznych. Warto nauczyć dziecko, że rodzic ma prawo rozmawiać z innymi i nie musi być na każde zawołanie. Jednak nie chodzi o ignorowanie go, a nauczenie, że istnieją pewne
zasady kulturalnej rozmowy. Przerywanie innym do nich nie należy.
7. Zawsze mów dobrze o drugim rodzicu
Nasze życie układa się różnie, jeśli
rozstaliście się z ojcem dziecka, nigdy nie krytykuj go w obecności dziecka. Żadnych kąśliwych uwag, przewracania oczami. Naucz dziecko, że choć wasza relacja nie wytrzymała próby czasu, to zarówno ty, jak i drugi rodzic kochacie je i w miarę własnych możliwości troszczycie się o nie i potraficie ze sobą rozmawiać o tym, co najważniejsze - o dziecku.
8. Nigdy nie zniechęcaj dziecka do fantazjowania
Ucieczka do świata fantazji, to nie tylko ucieczka od codziennych problemów, ale także wpływa pozytywnie na kreatywność i abstrakcyjne myślenie. A to pomaga w dorosłym życiu.
Mózg dziecka przechodzi przez różne etapy rozwoju i fantazjowanie jest jednym z nich. Zamiast ganić je za to, daj się porwać dziecięcym marzeniom.
9. Uświadom istnienie świata dorosłych, ale nie wciągaj do niego
Są sprawy, którymi nie tylko nie powinniśmy, ale i nie możemy obarczać dzieci. Mowa tu np. o problemach w związku, pracy, kłopotach finansowych i innych, na które dziecko nie jest zwyczajnie gotowe. To, że nie dogadujesz się z teściową, nie dotyczy dziecka, które ma prawo kochać babcię i nie słuchać o niej twoich gniewnych i subiektywnych opinii.
10. Nie zakładaj, że dziecko nie lubi tego, co ty
Rodzice mają tendencje do ograniczania aktywności dzieci w dziedzinach, które im samym nie sprawiają przyjemności lub wywołują u nich lęk. To, że ty nie umiesz pływać, nie oznacza, że dziecko nie może spróbować tej aktywności i osiągnąć w niej sukcesu.
Pozwól mu spróbować, przeżyć życie po swojemu, kolekcjonować własne doświadczenia i wyrabiać o nich własną opinię. Twoje dziecko wcale nie musi być jak ty. Ma prawo być sobą.