
Sezon chorobowy w pełni, przychodnie pękają w szwach, a obok RSV, ZUM i COVID-19, panoszy się jeszcze jeden wirus - ospy wietrznej. Większości zachorowań można uniknąć, bo od ospy można się zaszczepić, a tymczasem w Polsce coraz więcej dzieci choruje i to ciężko.
Przychodnie nie nadążają
Jak już pisałyśmy na Mama:Du, zapisanie dziecka do pediatry graniczy z cudem. Lekarze przyjmują często dwukrotnie więcej pacjentów niż w normalnym sezonie infekcyjnym. A do tego zarówno dzieci, jak i dorośli w tym sezonie chorują zupełnie inaczej niż dotąd.Dzieci pod ostrzałem zarazków
Jak pisze na swoim profilu w serwisie Twitter lekarka Maria Kłosińska, w ubiegłym roku na oddziały intensywnej terapii trafiały pojedyncze przypadki dzieci. W tym sezonie, takich przekazań jest kilka w tygodniu.Szczepienie przeciw ospie
Większości przypadków zakażenia ospą wietrzną można uniknąć, wystarczy zaszczepić dzieci. Można to robić tuż po pierwszych urodzinach. Jeśli nawet dziecko zachoruje, przebieg ospy jest łagodniejszy, a ryzyko powikłań znacząco spada.Może cię zainteresować także: "Oto skutki zwyczajnej choroby wieku dziecięcego". Mama podzieliła się wstrząsającym filmem