Gdy parę lat temu pojawił się boom na olej kokosowy, polecany był on do wszystkiego.
Najpierw do pielęgnacji cery i włosów, ale także jako zdrowy olej do smażenia czy doprawiania sałatek na zimno. Badania profesor z Harvardu mówią wprost: olej kokosowy to czysta trucizna. Do jego używania zniechęca także dietetyczka kliniczna Zuzanna Wieła.
Profesor z Harvardu Karin Michels zbadała, że olej kokosowy jest szkodliwy.
Olej kokosowy w ponad 80 proc. składa się z tłuszczów nasyconych, podnosi poziom cholesterolu LDL we krwi.
Olej kokosowy sprawdza się w pielęgnacji skóry i włosów.
Olej kokosowy - zdrowie czy trucizna
Odważną tezę, zgodnie z którą olej kokosowy powinniśmy traktować jak truciznę, postawiła profesor z Harvardu. Profesor Karin Michels wygłosiła wykład zatytułowany "Olej kokosowy i inne błędy żywieniowe", w którym przekonywała, że olej kokosowy nie jest zdrowy.
Naukowczyni podkreśliła, że nie ma żadnych badań pokazujących istotne korzyści wynikające ze spożywania oleju koksowego. Według profesor olej kokosowy jest nawet gorszy od smalcu, bo zawiera prawie wyłącznie nasycone kwasy tłuszczowe, które mogą zatykać tętnice wieńcowe.
Produkt uznawany za superfood znalazł się pod lupą badaczy po tym, jak Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne (AHA) zaktualizowało swoje wytyczne, radząc unikać tłuszczów nasyconych zawartych w oleju kokosowym.
Mimo tego nie brak źródeł, które rozpisują się na temat zalet wynikających ze spożywania oleju kokosowego. Jaka jest prawda? Zapytałyśmy o to dietetyczkę kliniczną ze Be Diet Catering.
Olej kokosowy a ryzyko zawału
— Oficjalne rekomendacje polskie i zagraniczne, dotyczące spożycia tłuszczów, od dawna przestrzegały przed nadmiernym spożyciem olejów tropikalnych – kokosowego i palmowego. Codzienne stosowanie oleju kokosowego w diecie w długofalowej perspektywie może mieć szkodliwy wpływ na nasze zdrowie — wyjaśnia Zuzanna Wieła.
Podkreśla także, że kluczowy jest wysoki poziom kwasów nasyconych, które mogą podnosić cholesterol.
— Olej kokosowy w ponad 80 proc. składa się z tłuszczów nasyconych, a ich regularne spożywanie podnosi poziom cholesterolu LDL we krwi, co z kolei może prowadzić do chorób serca czy miażdżycy — dodaje.
Olej kokosowy ma wiele bezpieczniejszych zamienników wśród dobrze znanych nam olejów i to z nich warto korzystać, komponując zdrowe posiłki.
— Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na tłuszcze wynosi od 25 do 30 proc. wartości kalorycznej diety, warto tę ilość przeznaczyć na bardziej wartościowe tłuszcze jak: olej rzepakowy czy wysokiej jakości oliwa z oliwek do smażenia, a na zimno olej lniany, olej z czarnuszki, czy olej z pestek dyni. Jeśli nie mamy problemów z cholesterolem LDL, od czasu do czasu możemy sięgnąć po olej kokosowy na zimno czy ciepło, w celu uzyskania jego pięknego aromatu — podkreśla dietetyczka.
Oleju kokosowego z powodzeniem możemy używać do pielęgnacji włosów, zabiegiem olejowania. Sprawdzi się on jednak w przypadku włosów niskoporowatych, czyli naturalnie zdrowych, gładkich o domkniętych łuskach.
Należy pamiętać, że płukanie ust olejem kokosowym, co stało się swego czasu popularnym trikiem pielęgnacyjnym, także nie jest polecane przez dietetyków ani dentystów, jak już pisaliśmy w Mama:du.