Masz wrażenie, że twoje włosy to tzw. siano? Że cała twoja skóra głowy i wszystko, co się na niej znajduje, jest pustynią, która domaga się wody? A może nie jest tak źle, jednak nie masz pomysłu, co zrobić, by dodać włosom blasku i "życia"? Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku, twoje włosy potrzebują olejowania. Jeśli nadal masz wątpliwości, czytaj dalej.
Olejowanie to podstawa pielęgnacji, a często traktowane jest jak ostatatnia deska ratunku. Niesłusznie. Powinniśmy wykonywać je równie machinalnie i bezwiednie jak mycie zębów. To ma być proces, którego nie wpisujemy do kalendarza, ale o którym będziemy pamiętać. Dlaczego?
– Olejowanie można przedstawić metaforycznie jak dbanie o buty lub drewniane meble: włosy są martwą tkanką, ale potrzebują konserwacji, zabezpieczania. Włosy na długości nie mają możliwości regeneracji, pogrubienia się czy wzrostu.
Wyrastają ze skóry głowy, z cebulek włosowych. Dlatego tak ważna jest "konserwacja" na długości – pisze autorka strony wwwlosy.pl.
Jeśli więc chcemy mieć zdrowe, mocne włosy, tak samo jak mamy pięknie wypolerowane, drewniane meble czy wyczyszczone i dobrze wypastowane buty, dowiedzmy się, w jaki sposób odpowiednio nawilżać nasze pukle.
Tym bardziej, że ten zabieg, wcale nie jest aż tak bardzo czasochłonny, jak mogłoby to się wydawać.
Jaki olej wybrać?
Jeśli chcemy w odpowiedni sposób olejować, najpierw powinniśmy dowiedzieć się, jaki mamy rodzaj włosów. Mogą być one niskoporowate, średnioporowate lub wysokoporowate.
Włosy niskoporowate są najczęściej proste. Jeśli spojrzymy na strukturę włosa, możemy zauważyć, że jest ona raczej gładka. Dzieje się tak, ponieważ łuski włosów są pozamykane, nie ma w nich ubytków.
Takie włosy bardzo często można obciążyć, stosując zbyt wiele kosmetyków. Włosy te – jak przekonuje Natalia Pawłowska na blogu blondhaircare.com – po zmoczeniu w ciepłej wodzie, wciąż są śliskie, łatwo można je rozczesać.
Dla włosów niskoporowatych odpowiednie będą oleje: kokosowy lub palmowy. Sprawdzą się też masła na przykład: shea, kakaowe, mango, babassu czy masła egzotyczne.
– Włosy średnioporowate to takie, które oscylują pomiędzy ciężkimi i grubymi włosami o niskiej porowatości a mocno zniszczonymi i przesuszonymi.
Jak wyglądają najczęściej takie włosy? Ich łuski są nieznacznie odchylone od łodygi (trzonu), zwykle nie sprawiają większych trudności w pielęgnacji, bywają podatne na układanie i stylizację, ale jednocześnie bardzo kapryśne i łatwo pogorszyć ich stan – pisze autorka bloga nanoil.pl.
Jeśli macie włosy średnioporowate, najlepsze będą dla was oleje jednonienasycone, a więc oleje: słonecznikowy, macadamia, z orzeszków ziemnych, sezamowy, migdałowy, z orzechów laskowych, z moreli, rycynowy, arganowy czy oliwa z oliwek.
Włosy wysokoporowate to te najbardziej podatne na zniszczenie. Najczęściej są to włosy kręcone lub falowane. Można powiedzieć, że włosy wysokoporowate są najbardziej wrażliwe. Struktura włosa ma ubytki – jest pozbawiona łusek lub łuski są pootwierane.
Właśnie dlatego ten typ włosów szybko wchłania różne specyfiki (w tym także oleje), ale równie szybko może się ich pozbywać. Jeśli twoje włosy są kruche, suche, łamliwe i szybko się plączą, kiedy je zmoczysz, najprawdopodobniej są wysokoporowate.
Do tego typu włosów nadadzą się oleje wielonienascynone: z czarnuszki, lniany, sojowy, kukurydziany, z pestek dyni, z orzechów włoskich, z wiesiołka czy olej z nasion maku.
Jeśli trudno jest nam stwierdzić, jaki mamy typ włosów, możemy zrobić test na porowatość lub zastosować mieszanki różnych olejów.
Jak i kiedy olejować włosy?
Olejowanie na sucho
Jest to najszybszy sposób. Wystarczy jedynie nałożyć, wcześniej wylany na ręce olej. Nie powinno się przesadzać z jego ilością. Nakładajmy olej na pojedyncze pasma.
I już! Pozostawiamy olej przynajmniej na 40 minut. Jeśli myjemy włosy rano, możemy pozostawić go na całą noc, ale pamiętajmy, by położyć na poduszkę czysty ręcznik.
Olejowanie w misce
Do miski z ciepłą wodą należy dodać odrobinę oleju. Następnie zanurzamy włosy w tej miksturze. Olej sam osiądzie na włosach, nie musimy go długo nakładać, co jest plusem tego zabiegu.
Olejowanie na mokro
Ten rodzaj olejowania jest bardziej czasochłonny. Musimy najpierw zamoczyć włosy, a następnie odsączyć je ręcznikiem lub ręcznikiem papierowym. Na koniec nakładamy olej na mokre włosy.
Jak często powinno się olejować włosy?
W zależności od chęci i potrzeb można zwiększać częstotliwość olejowania, ale zasadniczo powinniśmy nakładać olej raz lub dwa razy w ciągu tygodnia. Minimum to jedno olejowanie w tygodniu.
Jak widać, olejowanie wcale nie jest tak skomplikowanym procesem, jak mogłoby się wydawać, a naprawdę przynosi efekty!
Niezwykle ważne jest prawidłowe rozpoznanie typu włosa. Wcześniej – nie mając tej wiedzy – nakładałam na moje włosy olej kokosowy, przeznaczony dla włosów o niskiej porowatości.
Kiedy zrobiłam sobie test, okazało się, że moje włosy są wysokoporowate, a więc ten typ oleju nie jest dla nich odpowiedni. Dziś stosuję olej lniany, przeznaczonym dla włosów o wysokiej porowatości i wreszcie mam poczucie, że moje włosy są zadbane, zdrowe i "zaopiekowane".