Cascara to pewnego rodzaju
produkt uboczny przy produkcji kawy. Kiedyś traktowany był jak odpad, dziś dostał drugie życie wśród kawoszy. To nic innego jak suszone owoce kawowca, czyli skórka otaczająca ziarno kawy. „Cascara” z języka hiszpańskiego oznacza nic innego jak po prostu „łuska”. Podczas
procesu produkcji kawy, miąższ owocu kawowca dokładnie oddziela się od ziaren i pozostawia do wysuszenia, podczas gdy samo ziarno trafia do palarni. Gdy owoc wyschnie całkowicie, jest właściwie gotowy do spożycia, tzn. do zaparzenia - tak jak parzymy herbatę.
Jak smakuje cascara?
Napar z cascary ma smak słodkawy, ale równocześnie kwaskowy, owocowy. Zawiera niewielką ilość kofeiny (ok 110 mg /l), co może być plusem lub minusem – zależy czego oczekujecie. Zaparzony miąższ ma nuty miodowe, suszonych śliwek czy jabłek oraz kwasowość wpadającą w słodycz. Właściwie cascara to nic innego jak
susz owocowy, który zalany wrzątkiem jest idealny do picia na ciepło by się rozgrzać, ale świetnie też smakuje na zimno.