
Szkoła to nie plaża
Kwestia tego, jak wypada, a raczej jak nie wypada ubierać się uczennicom, wraca jak bumerang co roku, gdy tylko zaczyna robić się ciepło. Z jednej strony nastolatki za swój ubiór są krytykowane i stygmatyzowane, a co najgorsze szkoły często próbują skierować na nich odpowiedzialność za rozpraszanie chłopców – potwierdzając, że skoro kobieta prowokuje, to mężczyzna może traktować ją przedmiotowo.Może cię zainteresować także: Czują się zbyt głupie i brzydkie. Polskie dziewczynki za kilka lat trafią na terapię
Szkoła tęskni za mundurkiem?
Szkoły chcąc wypracować szkolny dress code, powinny przede wszystkim traktować uczennice z szacunkiem i nie argumentować swojego stanowiska tym, że to dziewczynki rozpraszają chłopców od nauki lub, że szkoła to nie "pokaz mody, rewia piękności i plaża".Dekolt koleżanki nie pozwala skupić się na lekcji
Wytłumaczenie chłopcom, że ich odczucia, emocje czy popędy są wyłącznie ich sprawą czy problemem i sami muszą nad nimi pracować. Jeśli mają problem ze skupieniem się na lekcji przez dekolt czy za krótkie spodenki koleżanki, to świetny moment, by zacząć nad sobą pracować, bo całe życie ci sami chłopcy będą spotykać na swojej drodze kobiety, posiadające ciało!Może cię zainteresować także: "Nauczcie dzieci wstydu!". 9-latka w push-upie wywołała awanturę wśród rodziców