Radne i radni Wrocławia wczoraj podarowali kobietom niezwykły prezent. Zwrócili się do prezydenta miasta z prośbą o to, by w poszczególnych miejscach publicznych znalazły się "różowe skrzyneczki". Znajdują się w nich wszystkie środki higieniczne potrzebne osobom menstruującym.
Poza tym sami ufundowali 17 "różowych skrzyneczek", które mają wspomóc ludzi, doświadczającym ubóstwa menstruacyjnego, a także wszystkich tych, którzy w nagłych wypadkach potrzebują dostępu do środków higienicznych.
– Przestrzenie urzędowe, w których przyjmowane są osoby menstruujące, powinny być możliwie najbardziej przyjazne. Dlatego osoby przychodzące załatwić sprawę do Centrów Obsługi Mieszkańca lub np. na dyżur radnego czy radnej do Sukiennic powinny mieć możliwość skorzystania z takiej możliwości – mówi Jolanta Niezgodzka, radna Nowoczesnej.
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak powszechny jest problem, dotyczący trudności z dostępem do podpasek, tamponów czy innych środków higieny, które są niezbędne w czasie okresu. Dostrzegli go radni i radne z Wrocławia.
– Łatwy i przyjazny dostęp do artykułów higienicznych na czas menstruacji to bardzo potrzebne działanie. Brak możliwości skorzystania z mydła czy po prostu papieru toaletowego nie może być krępującym tematem tabu. Dlatego w ramach wspólnej akcji zdecydowaliśmy się ufundować takie skrzyneczki w szeregu placówek oświatowych oraz w siedzibach organizacji, które na co dzień pracują z młodzieżą – wyjaśnia Magdalena Razik-Trziszka, radna Nowoczesnej.
Przeciwdziałanie ubóstwu menstruacyjnemu
Według badań problem ubóstwa menstruacyjnego wciąż dotyka wiele osób.
"Menstruacja. Raport z badania jakościowo-ilościowego przygotowany dla Kulczyk Foundation" pokazuje, że 18% kobiet nie może pozwolić sobie na dobrej jakości środki higieniczne, 21% nastolatek musiało zwolnić się ze szkoły, ponieważ nie miało dostępu do podpasek czy tamponów, a aż 39% kobiet z ubogich domów mówi, że rezygnuje z zakupu środków higienicznych na rzecz innych wydatków.
"Różowa skrzyneczka" to inicjatywa, która wychodzi naprzeciw potrzebom tych osób. Została zapoczątkowana właśnie we Wrocławiu. Obecnie obejmuje aż 300 punktów w całej Polsce.
– Menstruacja nie powinna być tematem tabu, nie powinna zawstydzać, upokarzać ani wykluczać z aktywności w przestrzeniach publicznych, takich jak urzędy, szkoły czy instytucje kultury. Liczymy, że zarówno prezydent Sutryk, jak i przewodniczący Charłampowicz dołączą się do naszej akcji – powiedział Piotr Uhle, przewodniczący Nowoczesnej w Radzie Miejskiej.