
Ktoś wstawił na Facebooka zdjęcie "Helpomatu" dla kobiet, a wieść szybko przestała być gminną. Okazało się, że podobne automaty – których bardzo dotychczas brakowało – pojawiają się coraz częściej. W Warszawie, Krakowie, Zamościu, Wrocławiu, Lublinie, Inowrocławiu, Łodzi...
To mini-automat w publicznej, damskiej toalecie, w którym kobiety z niej korzystające, mogą w razie nagłej i niespodziewanej potrzeby zakupić jednorazowe produkty (nie tylko) higieniczne. Każdej w zależności od potrzeb: tampon, podpaska, wkładka higieniczna, rajstopy, plaster, nakładka na muszlę klozetową, prezerwatywa, tabletka przeciwbólowa. W bardzo przystępnych cenach.

Czasem w miejscach publicznych zdarzy nam się zobaczyć na parapecie koszyk z przyborami higienicznymi. Zazwyczaj zdarza się to jednak w restauracjach – i również wtedy jesteśmy miło zaskoczone. Trudno nie zgodzić się z tym, że to miły gest, który zapewnia komfort klientkom, sęk jednak w tym, że środki higieniczne związane z menstruacją powinny być w miejscach publicznych darmowe.
Może cię zainteresować także: "Chłopcom powiedzcie, że to cukierki". Uczennice oburzone rozmową ze szkolną pedagog