
Nacinanie krocza w czasie porodu
Nacinanie krocza przy porodzie jest w Polsce niestety wciąż powszechną praktyką, wykonuje się ją średnio w co drugim przypadku, podczas gdy w innych krajach europejskich zabieg ten dotyczy tylko 10-20 proc. wszystkich porodów.Może cię zainteresować także: "Dziewica? To po co przyszła?". Polki opowiedziały, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami gabinetów
Szew dla męża zagwarantuje doznania dziewicy?
— Położna przy rodzeniu główki powiedziała niestety, że musi naciąć krocze, bo córka rodzi się z rączką zaciśniętą przy główce. Mówiła, że krocze jest napięte i mogę za chwilę pęknąć sama. Zgodziłam się wystraszona, ale na szczęście ból nie był duży — wyjaśnia.Ciało kobiety jest skazane na ból?
Magda i Dominika jak setki innych kobiet usłyszały od lekarzy, że ból jest nieunikniony, tak wygląda ciało po porodzie, należy się z tym pogodzić — tak jakby cierpienie i dyskomfort było wpisane w bycie kobietą, a lekarze nie mogli nic zrobić.Może cię zainteresować także: "Takich jak pani nie badam". Komentarze z gabinetów ginekologicznych wbijają w fotel
Ginekolog o szwie dla męża
— Jeśli lekarz za ciasno zszyje pacjentkę, to oczywiście ona może czuć dyskomfort, ale to raczej nie jest celowy zabieg, który możemy nazwać "szwem dla męża" — dodaje."Szew dla męża" nie jest więc realnym zabiegiem, którego stosowanie może poprawić życie seksualne. Ważne jest też to jak przebiega samo gojenie szycia krocza, bo często szwy ulegają rozpuszczeniu dopiero po kilku miesiącach, a wtedy odczucia ciasności mogą ustąpić.
Może cię zainteresować także: Na Podlasiu kobiety mają gorzej. Muszą rodzić, ale ginekolog i USG to zbędny luksus