
W jednej z parafii w podwarszawskich Łomiankach kandydaci do bierzmowania musieli wypełnić ankietę, w której jedno z pytań wywołało oburzenie wśród wiernych. Brzmiało: "Jak myślisz, czy aborcja jest prawem kobiety, jak to głoszą feministki?". Zapytaliśmy proboszcza, jak mogło dojść do takiej sytuacji.
Czy aborcja jest prawem kobiety?
W czasie przygotowań do bierzmowania dzieci, czy właściwie młodzież, uczą się modlitw, prawd wiary, zbierają podpisy za uczestnictwo w nabożeństwach.Może cię zainteresować także: Sprawdziliśmy, jak maglują dzieci w konfesjonałach. Sposób spowiedzi woła o pomstę do nieba

Nie zgadzasz się z nauką? Nie pchaj się do Kościoła
Jednak wielu internautów wskazywało także, że Kościół ma prawo wymagać od jego członków stosowania się do przykazań i przyjęcia jego nauki, według której aborcja jest grzechem śmiertelnym.Komentarz księdza proboszcza
O komentarz w sprawie ankiet do bierzmowania poprosiliśmy proboszcza parafii księdza Jacka Siekierskiego. Duchowny przyznał, że formularz, który krąży w Internecie, nie jest oficjalnym wzorem ankiety, który nastolatkowie przygotowujący się do bierzmowania musieli wypełniać.O aborcji na religii zamiast na WDŻ
Warto dodać, że pytanie o aborcję jest tym bardziej niewłaściwie, że młodzi ludzie nie mają żadnej merytorycznej wiedzy na temat tego zabiegu.Ostatni sakrament przed odejściem z Kościoła
Wielu komentujących podkreśla, że ankieta może być kubłem zimnej wody wylanej na głowy rodziców i że zmotywuje ich do wypisania dzieci z lekcji religii.Może cię zainteresować także: Oto lista pytań dla 8-latków przed Komunią. "Czy wykorzystywałem zdjęcia do podniecenia się?"