
Rozłąka matek i dzieci
Dla młodych rodziców oraz ich pociech w łódzkim szpitalu była to niezwykle trudna sytuacja. Jednak okazuje się, że Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki nie jest w tym procederze odosobniony.Może cię zainteresować także: Jak to możliwe, że depresja występuje również u niemowląt? Z tym wiąże się kontrowersyjny eksperyment
Niektórzy z opiekunów widzieli swoje maleństwa tylko raz, chwilę po porodzie. W mediach społecznościowych zaczęły wypowiadać się kolejne mamy, którym trudno jest zrozumieć postępowanie władz szpitala. Boją się także, że rozłąka w pierwszych dniach po porodzie sprawi, że nie zawiążą tak mocnej relacji ze swoim dzieckiem.
Lekarze i pielęgniarki nie chorują?
Rodzice zdecydowali się na protest, ponieważ zaczęli podważać zasadność decyzji o wyłączeniu z odwiedzin oddziału neonatologii. Wskazują, że lekarze i pielęgniarki, prowadzący poza pracą normalne życie, także mogą być źródłem zakażenia koronawirusem, jednak ci opiekują się na co dzień noworodkami.Protest matek
Małgorzata Stefańska przyznaje, że rozmawiała z matkami, które nie mogły być przy swoich umierających dzieciach, relacje są traumatyczne, a zasady ustalone przez łódzki szpital nie mają wystarczających podstaw.Problem ogólnopolski — podpiszmy petycję
Fundacja Rodzić po Ludzku nie rezygnuje jednak z walki o prawa rodziców. Zauważa, że podobny problem pojawił się także w innych szpitalach w całej Polsce i tworzy petycję w obronie noworodków oraz praw rodziców.Może cię zainteresować także: Są 4 rodzaje więzi z dzieckiem. Tylko jedna z nich ułatwi dziecku nawiązywanie zdrowych relacji