
Rodzic wie lepiej?
Dawid Ciemięga przyznaje, że mimo swojego 7-letniego stażu pracy doznał ostatnio sytuacji, w której musiał wyprosić rodziców z gabinetu. Pisze także, że rodzice bywają coraz bardziej roszczeniowi, a własne zdanie i opinie zasłyszane w Internecie przedkładają nad zdrowie swoich dzieci.Może cię zainteresować także: "Jeńców brać nie będziemy". Lekarz wytacza najcięższe działa przeciwko antyszczepionkowcom
Jedno szczepienie — 5 terminów
Jednym z przykładów, który przyczynia się do paraliżowania służby zdrowia, jest dzielenie szczepień na kilka bez żadnego medycznego uzasadnienia. Rodzice w ten sposób zajmują nawet do 5 różnych terminów, blokując potrzebującym pacjentom dostęp do opieki medycznej.Znajomy czy lekarz?
"Jeśli ktoś powołuje się na to, co ktoś pisze w Internecie, albo bo jak dziś usłyszałem – 'mamy w rodzinie kogoś ze służby zdrowia, kto ma inne zdanie' – to proszę niech ten ktoś zajmuje się dzieckiem, niech je leczy, szczepi i ratuje. Ja nie będę brać odpowiedzialności za pacjenta, kiedy rodzice mają mnie gdzieś" – podkreśla.medycznej, dzięki której mógłby ocenić, czy nie zrobi swojemu dziecku krzywdy.
Może cię zainteresować także: "Przypomnimy, czym były żelazne płuca". Po tych słowach lekarza rodzice przejrzą na oczy?