Chcesz naprawić swój związek? Odpowiedz sobie na te 3 pytania
Iza Orlicz
30 stycznia 2020, 15:55·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 stycznia 2020, 15:55
Czy ratować związek za wszelką cenę, a może przyjąć podejście "nic na siłę”? Przed tym dylematem staje wiele par, żyjących zarówno w formalnych jak i nieformalnych związkach. Na co zwrócić uwagę, gdy wasz związek przeżywa właśnie kryzys?
Reklama.
Życie w związku zazwyczaj jest proste na początku znajomości i komplikuje się w miarę upływu czasu. Pierwsza faza zakochania to zwykle idealizowanie drugiej osoby, gdy nie dostrzegasz jej wad, uczucie ekscytacji, duża porcja namiętności. Zazwyczaj każdy związek ewoluuje na przestrzeni lat, zmienia się też jego charakter – pojawiają się obowiązki, rutyna, troski, w wyniku których często między parą narasta napięcie i dochodzi do coraz częstszych nieporozumień.
To wina partnera
Tylko w 2018 r. odnotowano w naszym kraju ponad 65 tys. rozwodów, nie ma danych o tym (ale pewnie są porównywalne), ile rozpadło się w tym czasie nieformalnych związków. Czy rozpadu małżeństwa/związku da się uniknąć? Dlaczego tak szybko decydujemy się na rozstanie?
– Częstym błędem w podejściu do kryzysu jest to, że winą obarczamy naszego partnera. Łatwiej jest nam przenieść odpowiedzialność za problemy na drugą osobę. Jednak naprawdę rzadko zdarza się, że sprawa jest tak prosta. Najczęściej oboje mają sobie wzajemnie coś do zarzucenia, czegoś im w związku brakuje, przestaje satysfakcjonować – komentuje Monika Dragunajtys-Sudoł, psycholog w Centrum Medycznym Damiana.
A może terapia?
Czy ratować związek za wszelką cenę czy przyjąć postawę: "nic na siłę”? Gdy konflikt narasta o porozumienie coraz trudniej, bo negatywne emocje, takie jak złość, gniew, frustracja oraz rozczarowanie tą drugą osobą biorą górę. Psychologowie radzą, by w takiej sytuacji spróbować terapii par.
– Spotkania ze specjalistą usprawnią wzajemną komunikację i pomogą lepiej zrozumieć siebie nawzajem. Pary stają się wtedy bardziej świadome swoich emocji, reakcji czy potrzeb. Uczą się także znajdowania kompromisów, które są podstawą opartego na zaufaniu i bliskości związku. Schematy myślenia i zachowania w relacji mają tendencję do usztywniania się. Wtedy potrzebne jest neutralne spojrzenie kogoś z zewnątrz, czyli np. terapeuty czy mediatora i zastosowanie innych niż dotychczas stosowane strategii – dodaje psycholog Monika Dragunajtys-Sudoł.
Zostać czy odejść?
To dylemat wielu par, choć kobiety zwykle szybciej spostrzegają, że relacja z partnerem zaczyna się "wypalać”. I nie chodzi tu nawet o zmianę proporcji w charakterze relacji, że np. więcej w niej poczucia bezpieczeństwa i koncentracji na dzieciach, a mniej namiętności.
Chodzi o to, że się zmieniamy, a razem z nami zmieniają się nasze oczekiwania i podejście do życia. Gdy czujesz, że ze swoim partnerem przeżywasz kryzys, warto odpowiedzieć sobie na trzy kluczowe pytania:
1. Czego oczekujesz w związku? Musisz sobie zdać sprawę z tego, czego tak naprawdę pragniesz. Zabawy i podróży? Założenia rodziny? Związku opartego na przyjaźni z udanym seksem, ale bez zobowiązań? Pomyśl, w którym miejscu obecnie jesteście i w jakim zakresie twoje pragnienia pokrywają się z oczekiwaniami partnera. I na co jesteś gotowa – odejść czy zostać, jeśli nie nie mają one szans na realizację w tej relacji. Podejmij decyzję w zgodzie ze sobą.
2. Dlaczego jesteś w tym związku? Ze strachu przed samotnością, z powodów finansowych, bo wiąże was np. wspólny kredyt, ze względu na dzieci. Czy naprawdę chcesz iść przez życie właśnie z tym mężczyzną?
3. Jak jesteście postrzegani jako para? Pamiętaj, że twoje odczucia są najważniejsze, ale możesz być nieobiektywna. Porozmawiaj z zaufaną osobą, która zna was oboje i która jest w stanie spojrzeć na wasz związek "z boku" – być może dostrzeże coś, czego sama dotychczas nie zauważyłaś.